Oto zdjęcie z panami: z muzykiem Krzysztofem Klenczonem i PANEM ODPOCZYWAJĄCYM przed fontanną przyzamkową. W upał. Panowie, owszem, ważni, ale nam dziś chodzi o to, co ono mają pod nogami.
Zażywając odpoczynku i ochłody, patrząc na fontannę, zamek i ratusz, nieczęsto patrzymy na to co pod nogami, co wokół pryskającego wodą obiektu. A tam aż SZEŚĆ tablic o wspólnym tytule PUŁTUSK. ALE HISTORIA! A o czym informują? Ano o Krzysztofie Klenczonie, o rynku, o Puszczy Białej, o Pułtusku, o Wiktorze Gomulickim, o meteorycie.
Ciekawy pomysł.
Dodajmy: muzyki Krzysztofa posłuchać nie można, urządzenie zepsute.
GMD