Z ALEKSANDRĄ KARŁOWICZ – duszą zespołu MALI DĘBINIACY - rozmawia Grażyna Maria Dzierżanowska.
MALI DĘBINIACY eksplorują i promują kulturę kurpiowską, organizują warsztaty, zajęcia edukacyjne i sportowe w czasie wolnym od szkoły, wskrzeszają ludowe tradycje, a także wystawiają przedstawienia. Przy okazji udowadniają, że wspólna idea jednoczy w działaniu.
Tak! MALI DĘBINIACY to grupa entuzjastów wspólnych aktywności, składająca się z dzieci oraz ich rodziców. Grupę tworzy siedemnaścioro dzieci w wieku od roku do 14 lat, chłopcy i dziewczynki oraz tylu samo rodziców. Nazwa grupy sugeruje, że należą do niej wyłącznie mieszkańcy Dębin, jednak członkowie pochodzą z aż sześciu miejscowości: Dębin, Cisk, Wiktoryna, Przyłubia, Mierzęcina i Wólki Zatorskiej – wiosek położonych na terenie gminy Zatory.
Ostatnio głośno o MAŁYCH DĘBINIAKACH, a to w związku z programem artystycznym JADZIE ZAPUST. Zrobiliście furorę!
W ostatkowy wtorek, 4 marca, grupa Małych Dębiniaków zaprezentowała program artystyczny pt. "Jadzie zapust", nawiązując do zwyczaju chodzenia przebierańców po zapuście w ostatni dzień karnawału, tuż przed rozpoczęciem Wielkiego Postu. Na scenie wystąpiło szesnaścioro dzieciaków ucharakteryzowanych na przebierańców oraz chór, składający się z sześciu mam tychże dzieci. Pozostali rodzice również byli zaangażowani w przygotowanie przedstawienia, zajęli się bowiem aspektami technicznymi oraz poczęstunkiem dla przybyłych gości. W tym miejscu trzeba nadmienić, że trzy dni wcześniej, 1 marca, grupa wystąpiła podczas Kurpiowskich Ostatków, zorganizowanych w Lelisie przez Biuro Regionalne Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi.
Oj, to gratulacje! Pani Oleńko, a autor scenariusza jest ważny, kto to taki? Co zawierał ów scenariusz, na jakim materiale bazował?
Program artystyczny pt. "Jadzie zapust" składa się z oryginalnych białokurpiowskich wierszy, przyśpiewek i tańca. Powstał on w oparciu o książkę Bonifacego Kozłowskiego (choreografa, badacza i znawcy Puszczy Białej) pt. "Folklor muzyczny i taneczny Puszczy Białej" oraz o wiersze ze zbioru literackiego Stefanii Seroki "Pisane serce", mieszkanki Obrytego z terenu Puszczy Białej. Scenariusz programu jest mojego autorstwa, akompaniatorem zaś jest niezastąpiony kurpiowski multiinstrumentalista Sylwester Chojnacki.
JADZIE ZAPUST to spektakl bardzo bogaty nie tylko w treści i formy artystyczne, ale też w stroje sceniczne i rekwizyty...
Stroje dla małych artystów przebranych za postaci zwierzęce – kozę, bociana, niedźwiedzie oraz dla pozostałych przebierańców zorganizowali rodzice. Kiecki kurpiowskie pożyczyliśmy od zaprzyjaźnionych Kurpiów, Koła Gospodyń w Dębinach oraz od pani Haliny Witkowskiej. Z kolei wszystkie rekwizyty, czyli kukły zwierząt, użyczyła nam również pani Halina Witkowska z Kuźni Kurpiowskiej.
Od jakiego czasu zapustujecie, przynosząc radość i wejrzenie w kurpiowską tradycję?
Pierwszy raz zapustowaliśmy rok temu. Widowisko zapustowe było częścią projektu pt. "Kurpie Białe – nasza przeszłość, nasza tożsamość", które realizowało Koło Gospodyń w Dębinach. Jednak widząc, jaką frajdę sprawiło to dzieciom (ale też rodzicom), jak pozytywnie zostało odebrane przez naszą lokalną społeczność, postanowiliśmy w tym roku również zorganizować podobne wydarzenie. Wisienką na torcie okazał się wspomniany wcześniej występ w Lelisie, o którym dowiedzieliśmy się w już trakcie przygotowań do dębińskiego zapustowania.
Dojście do takiej perfekcji artystycznej, jaką prezentujecie, wymaga dużej pracy. Jak często odbywacie próby, kto je prowadzi? Kto zajmuje się choreografią?
Pierwsze próby zaczęliśmy już w styczniu i spotykaliśmy się raz w tygodniu na około dwie godziny. Na tych spotkaniach skupialiśmy się na przypomnieniu tekstu i wyjaśnieniu archaizmów – tekst jest napisany gwarą kurpiowską, dlatego chcieliśmy mieć pewność, że dzieci będą znały sens wszystkich słów i wiedziały o czym mówią. Następnie w czasie ferii, czyli na początku lutego, zintensyfikowaliśmy próby. Spotykaliśmy się trzy razy w tygodniu na dwie godziny. Do prób dołączyliśmy śpiew - pieśni a cappella. W międzyczasie uczyliśmy się też polki kurpiowskiej. Ostatnim etapem prób było dołączenie muzyki i spotkania z udziałem pana Sylwestra, które odbywały się również dwa-trzy raz w tygodniu. Można powiedzieć, że całość spinam ja, ale każdy rodzic opiekuje się swoją partią scenariusza i dba o jego końcowy kształt.
Jak dzieci i młodzież z zespołu podchodzą do występów przed szeroką widownią? Czy czują więź z Małą Ojczyzną, czy znają kurpiowskie zwyczaje.
Dzieci z dużym zapałem podchodzą do występów. Mają świadomość, że to jest ich moment, ich pięć minut. O ich ogromnym zaangażowaniu świadczy bez mała stuprocentowa frekwencja na każdej próbie. Urzekające było również to, że dzieciaki, które jeszcze rok temu nie miały swoich solowych wystąpień, poprosiły o role. Były również takie, które stwierdziły, że ich kwestie są krótkie, a chciałyby mówić dłużej, więc dostały dodatkowe role. Z entuzjazmem przyjęły też propozycję włączenia większej liczby strojów kurpiowskich i dzięki temu możemy podziwiać kurpiowskie stroje galowe damskie i męskie.
Kurpiowskie zapusty to jedno z kilku działań w duchu kurpiowskim skierowanym do dzieci. Nasza grupa działa obecnie przy Kole Gospodyń Wiejskich w Dębinach "Nad Stawem". W poprzednich latach Koło zrealizowało szereg projektów związanych z kulturą kurpiowską, przybliżających zwyczaje m.in. wielkanocne, bożonarodzeniowe, sobótkowe. Były również warsztaty z rękodzieła, w tym z palm, z oklejanek, z pająka. Był również konkurs z wiedzy o Kurpiach. Był także cały dedykowany projekt w ramach programu EtnoPolska. Edycja 2023 pt. "Kurpiowskie wakacje nad stawem – Mali Dębiniacy poznają kulturę kurpiowską".
W tych wszystkich działaniach z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem brały udział dzieciaki z naszej grupy. A o ich przywiązaniu do Małej Ojczyzny świadczy fakt, że nie tylko znają zwyczaje swojego regionu, ale są gotowi na nowe wyzwania i nowe formy kurpiowskich aktywności, takie jak rozwijanie umiejętności śpiewaczych, tanecznych i rękodzielniczych.
Proszę przekazać dzieciom, że je podziwiam! A spytam, kto jest duszą zespołu?
Każdy członek naszej grupy wnosi ważną iskierkę, która tworzy przysłowiowy ogień. Jeden nakręca drugiego na kolejne działania, bo mamy głębokie poczucie, że to co robimy na sens, ponieważ jest skierowanie do naszych dzieci, czyli najważniejszych osób w naszym życiu. Moderowaniem działań naszej grupy zajmuję się ja. Moja rola polega na takim modelowaniu otaczającej nas rzeczywistości, aby każdy miał przestrzeń do ujawnienia i rozwijania swojego talentu. A proszę nam wierzyć, że talentów nie brakuje zarówno u dzieci, jak i u rodziców.
Ciekawa jestem, jak często występujecie i dla kogo?
Pierwszy występ odbył się podczas ubiegłorocznych zapustów. Grupa dzieciaków była taka sama, ale program był krótszy. W tym roku został on wzbogacony o nowe role i taniec kurpiowski. Kolejny występ miał miejsce podczas Gali Kurpi Białych, którą 7 grudnia zorganizowało Koło Gospodyń w Dębinach na zakończenie projektu "Kurpie Białe – nasza przeszłość, nasza tożsamość". Podczas wydarzenia Mali Dębiniacy, przy akompaniamencie Sylwestra Chojnackiego, zaśpiewali pieśń pt. "Polonez kurpiowski". Następny występ był w Lelisie, o czym wspominaliśmy wyżej. Nie sposób nie wspomnieć o wczorajszym występie w Dębinach. Ale to nie wszystko, mamy już propozycje kolejnych występów w nowych miejscach, z nowym programem, jednak jest jeszcze za wcześnie, aby zdradzać szczegóły.
Piękna dróżka artystyczna! Ale nie spytałam, jak powstała Wasza grupa? Od czego zaczęło się Wasze artystyczne podróżowanie w czasie i z tradycją.
Mali Dębiniacy mają swoje korzenie w wydarzeniach dla dzieci organizowanych przez Koło Gospodyń w Dębinach. Mowa tu przede wszystkim o cyklu aktywności pod nazwą Wakacje Nad Stawem edycje od I do III oraz projekcie Sportowo Nad Stawem. To podczas tych działań grupa zacieśniała swoje relacje. Z czasem spotkania stały się częstsze, a niektóre relacje przeniosły się również na grunt prywatny. Budujący jest fakt, że same dzieci mówią, że stworzyły swoją małą społeczność, a rodzice na myślą o zawiązaniu stowarzyszenia, aby ugruntować i wzmocnić swoją działalność.
Pani Olu, więc powodzenia! We wszystkim.