Tradycji stało się zadość - w minioną niedzielę pułtuszczanie i mieszkańcy powiatu spotkali się na rynku w świątecznej już atmosferze.
Z zaproszenia na SPOTKANIE WIGILIJNE, połączone z kiermaszem, licznie przybyli dorośli, też młodzież i dzieci. Nad pułtuskim brukiem unosił się wyraźny zapach postnej kapusty i innych potraw przygotowanych przez niezawodne gospodynie z Kół Gospodyń Wiejskich, DPS-y, Centrum Opiekuńczo- Mieszkalne, Eco Pułtusk. Oblegane były więc stoiska z jadłem i napojami, a jadła było w bród, i kto tylko chciał zajadał pierożki, rybę po grecku, śledziki w oliwie, kapustę, ciasta, chodząc po rynku.
Wśród uczestników spotkania – z daleka widoczni – przechadzali się: MIKOŁAJ i ŚNIEŻYNKI. Mikołaj ubrany w ciemnej zielonej szacie rozdawał prezenty grzecznym dzieciom. Na pytanie TYGODNIKA, czy rozdawał też rózgi, odpowiedział ze śmiechem, że tak, że nawet ich zabrakło.
Ze sceny roznosiły się słowa kolęd i pastorałek, śpiewały przedszkolaki i starsze dzieci. Proscenium oblegane wręcz było przez mamy fotografujące swoje, lekko zziębnięte, pociechy.
Rynek z dzwonnicą w tle, zabarwił się kolorami świątecznych ozdób. Te, wystawione na stoiskach, przyciągały wzrok uczestników miejskiej WIGILII. TYGODNIK dłuższą chwilę chłonął urodę przedmiotów ceramicznych autorstwa artystki - ceramiczki Barbary Karasiewicz – Melerskiej, a to brosze i zawieszki, misy, anioły...
Śnieżynki częstowały krówkami o nazwie PUŁTUSK, Mikołaj landrynkami, a prezeska OSP w Grabówcu, także dobrze znana radna miejska - Beata Bielińska - hojnie obdarowywała estetycznymi gadżetami związanymi z bezpieczeństwem na drodze.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko Nadleśnictwa Pułtusk, rozdające gałązki świerkowe i jemioły. Wiadomo, w Boże Narodzenie bez świerku i jemioły ani rusz, a przede wszystkim bez opłatka, którym łamano się na rynku, składając sobie życzenia.
Życzenia do zebranych skierowała burmistrz Beata Jóźwiak i wicestarosta Emilia Gąsecka. Słowa ewangelii wygłosił proboszcz parafii św. Mateusza ks. Jarosław Arbat.
- Życzyłam mieszkańcom gminy i powiatu zdrowia, szczęścia, pomyślności. Życzyłam im, aby ta Wigilia, na którą czekają, i święta były takie, jakie sobie wymarzyli, jakie chcę, by były. Życzyłam spełnienia wszelkich marzeń - powiedziała "TP" pani burmistrz. – A dzisiejsze spotkanie? Cieszy mnie, ze mieszkańcy tak licznie przybyli na rynek, pewnie to i zasługa pogody, ale i tego, że pułtuszczanie i mieszkańcy powiatu lubią się spotykać. Cieszy i to, że potrawy smakują, że schodzą, a jest ich dużo. Myślę, że ta WIGILIA miejsko-powiatowa nam się udała.
15 grudnia AD 2024 to był szczególnie udany dzień.
GRAża