Czy ta przykra niespodzianka zatrzyma inwestycję?
W zeszłym tygodniu zaczęły do nas docierać sygnały od mieszkańców powiatu o rzekomo odkrytych pokładach odpadów w trakcie prac na trasie budowanej obwodnicy. Miało nielegalne, przykryte cienką warstwą ziemi wysypiska miały być zlokalizowane przy wylocie obwodnicy od strony gminy Pokrzywnica. Na jednej z pułtuskich grup internetowych pojawił się wpis pani Lucyny:
- Czy to prawda, że może nie być obwodnicy? Bo nie ma na czym postawić filarów na wiadukt od strony Warszawy? Bo pod płytką warstwą ziemi znajduje się ogromne składowisko odpadów. Oby to nie była prawda, bo przeprojektowanie i wywóz odpadów to ogromne pieniądze. Czy po tylu latach walki radnej z Pokrzywnicy potwierdziły się jej obawy?
Temat wydał nam się bardzo znajomy, ze względu na liczne publikacje, które ukazywały się na łamach Tygodnika Pułtuskiego kilka lat temu. Chodziło o transporty nielegalnie przywożonych odpadów, między innymi na wyrobiska żwirowe na terenie gminy Pokrzywnica. Mimo naszych publikacji, walki kilku odważnych osób, dwóch radnych, zawiadomień do prokuratury, reportażu w telewizji TVN, w którym pokazano na nagraniach z drona, jak tony śmieci są zrzucane z ciężarówek i zakopywane, tak naprawdę nigdy nie wyciągnięto wobec osób za ten proceder odpowiedzialnych konsekwencji karnych. Minęły lata i jak widać odpady ponownie "wyszły z ziemi", by o sobie przypomnieć. Kto ma je teraz usunąć i na czyj koszt?
Postanowiliśmy sprawdzić te pogłoski, kierując zapytania w tej sprawie w pierwszej kolejności do inwestora obwodnicy Pułtuska, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Główny specjalista Małgorzata Tarnowska poinformowała nas, że obecnie kontynuowane są roboty drogowe związane z odhumusowaniem, zakończono wymianę gruntów, nasypy, wykopy, podbudowy, warstwy konstrukcji drogi. Roboty brukarskie i branżowe (melioracja, kanalizacja, kolizje wodociągowe, gazowe, elektroenergetyczne, teletechniczne). Trwają prace na 12 z 16 obiektów inżynierskich. Zaawansowanie rzeczowe na budowie naszej obwodnicy wynosi ok. 29 procent.
Pani Małgorzata potwierdziła, że wykonawca, czyli firma Strabag, zlokalizował na terenie budowy śmieci. Zgodnie procedurami poinformowano o tym policję, która wszczęła postępowanie w sprawie, a także prokuraturę. W ocenie biegłego odpady o których mowa, nie powodują zniszczeń środowiska, nie zagrażają obniżeniu jakości powietrza, powierzchni ziemi i wody, jak również nie powodują zniszczeń świecie roślinnym i zwierzęcym. Śledztwo zostało więc umorzone. Wykonawca prowadzi analizę techniczną możliwości kontynuacji prac w tym obszarze.
Wyjaśnienie dość ogólne, więc idąc tym tropem zwróciliśmy się również do firmy Strabag z pytaniami następującej treści: 1. Czy informacje o odkryciu składowiska odpadów są prawdziwe?
Jeśli tak, to:
2. Z uwagi na dokonane uprzednio wykupy gruntów pod prowadzoną inwestycję, proszę o informację, kto jest obecnie właścicielem nieruchomości gruntowej, na której zlokalizowane jest składowisko odpadów, oraz kto był właścicielem bądź władającym tym gruntem przed wykupem gruntu? W tym zakresie proszę jedynie o podanie, czy poprzednim właścicielem była osoba prywata czy jednostka samorządu terytorialnego.
3. Czy w świetle regulacji prawnych określonych treścią art. 26 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1587, 1597, 1688, 1852, 2029) usunięcie i utylizacja odpadów zostanie wykonane staraniem i na wyłączny koszt Inwestora – czy też przewidywane jest wystąpienie przez Inwestora z roszczeniem, wobec poprzednich właścicieli gruntu – domniemanych posiadaczy odpadów, o zwrot poniesionych nakładów?
4. Jakie są szacunki odnośnie ilości zgromadzonych odpadów oraz rodzaju tych odpadów?
5. Czy przewidziane jest usunięcie wszystkich zgromadzonych w tym miejscu odpadów i jakie będą przewidywane koszty takiej operacji?
6. Jaki jest szacowany czas konieczny na usunięcie odpadów i na ile może ta operacja przedłużyć czas realizacji całej inwestycji?
Informuję, że otrzymana odpowiedź zostanie opublikowana na stronach Tygodnika Pułtuskiego, zatem będziemy ogromnie wdzięczni za wszelkie dodatkowe wyjaśnienia, które będą mogły przybliżyć omawiany temat Czytelnikom Tygodnika, Mieszkańcom miasta i powiatu pułtuskiego.
Niniejsze zapytanie proszę traktować zgodnie z przepisami ustawy Prawo Prasowe (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1914.), oraz stosownie do zapisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 902.)
Nadal czekamy na odpowiedź, którą opublikujemy niezwłocznie po jej otrzymaniu, kontynuując temat.
ED, ZCZ