Kiedyś rodzice miewali problemy ze ściągnięciem dzieci wieczorem z podwórka. Nawoływania z okien czasem trwały godzinami. Teraz jest odwrotnie. Często dzieciakom nie chce się wychodzić z domu, bo całodzienną rozrywkę mają na miejscu - czyli telefony, laptopy, granie i przy okazji pisanie czy gadanie ze znajomymi bez końca. Oczywiście za pomocą komunikatorów internetowych.
Takie podejście nie jest dobre ani dla zdrowia fizycznego ani psychicznego młodych ludzi, dlatego każda aktywność na świeżym powietrzu powinna cieszyć nas dorosłych.
Po tym pouczającym wstępie przejdźmy do konkretnej sprawy, którą na prośbę naszej czytelniczki chcielibyśmy poruszyć i zaapelować do opiekujących się miejskimi obiektami sportowymi, o zrobienie z tym porządku. Chodzi o boisko do koszykówki na naszym stadionie. Nad jego opłakanym stanem nie będziemy się rozwodzić, tym razem apelujemy ukrócenie nagminnego parkowania tam samochodów, które utrudniają korzystanie z tego miejsca wszystkim chcącym porzucać do kosza. Przecież piłka w każdej chwili może trafić w zaparkowane obok auta, wyrządzić jakieś szkody i problem gotowy. Poza tym, co w ogóle robią samochody w tym miejscu?!
ED