Pułtuszczanie wciąż się ich domagają, wskazując miejsca, gdzie ich nie ma lub są w niewystarczającej ilości. Niektórzy z mieszkańców tak się wyspecjalizowali w niezaśmiecaniu przestrzeni przy braku koszy, że wszelkie papiery, butelki i puszki wciskają w dziury w murze, w rynny i słupy.
Jednak śmieci, które sfotografowaliśmy, idąc do Starostwa Powiatowego, ktoś wyrzucił z premedytacją. Fakt, nie ma koszy na ulicy prowadzącej do starostwa, na Nasielskiej, ale czy to tłumaczy lekkomyślne zachowanie brudasa miejskiego?
GMD