A chodziło o to, że jeden z synów owej kobiety poprosił naszą REDAKCJĘ o odnalezienie kobiety-Polki, która będąc młodziutką dziewczyną opiekowała się chłopcami i mieszkała z nimi i jego rodzicami. Ojciec chłopców oddelegowany (?) do pracy w Pułtusku był jakąś szychą w jakimś urzędzie/instytucji.
Dziewczyna pochodziła z którejś z podpułtuskich wsi. Małżeństwo Niemców jak i dzieci bardzo byli do niej przywiązani i cenili ją. Kiedy ojciec chłopców znów został przeniesiony w inne miejsce, Niemcy postanowili zabrać dziewczynę ze sobą. Ona jednak nie wyraziła na to zgody.
I tak, po latach, dawni chłopcy poszukują dawnej polskiej dziewczyny. Zadałam sobie wiele trudu w jej poszukiwanie, ale wyniki były mizerne, chociaż echa jakieś były. Nie wierzę w to, że ktoś z czytelników AD 2024 odezwie się do mnie w tej sprawie. Zupełnie nie wierzę, ale, może...
GMD