Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 18 czerwca 2025 11:43
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

NAWET ŻONA RADNEGO MOŻE PEŁNIĆ TAKĄ FUNKCJĘ

Z wiceprzewodniczącym RM Cezarym Gemzą rozmawia Grażyna M. Dzierżanowska (wywiad z 6 kwietnia 2016 roku)
NAWET ŻONA RADNEGO MOŻE PEŁNIĆ TAKĄ FUNKCJĘ
gemza
Co się dzieje, panie Cezary? Został Pan "prawie odwołany" z funkcji wiceprzewodniczącego RM... To zamieszanie wokół Pana osoby jest trochę niejasne dla zwykłego zjadacza chleba...

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pułtusku w dniu 31 marca został złożony, przez grupę radnych, wniosek o rozszerzenie porządku obrad o punkt w sprawie odwołania mojej osoby z funkcji wiceprzewodniczącego RM. Za wnioskiem głosowało 10 radnych (8 radnych SPZP, 1 radny PFS i 1 radny niezrzeszony). Przeciw głosowali wszyscy obecni na sali radni PSL i SLD – łącznie 9 osób. Co do wyniku głosowania, to aby wprowadzić taki punkt na sesję, potrzeba było 11 głosów "za", gdyż statut Gminy Pułtusk mówi o bezwzględnej większości głosów ustawowego składu Rady. Tak więc tym razem opozycji nie udało się. Uzasadnienie do wniosku nie było przedstawione, dlatego mogę tylko domyślać się, co było powodem takiej decyzji. Może trochę przewrotnie, ale powodów do odwołania mojej osoby było i jest kilka.

Czyli?

Pierwszy to taki, że od początku kadencji, jako koalicjant, wspieram działania burmistrza Krzysztofa Nuszkiewicza. Głosuję za projektami uchwał, które - moim zdaniem - przyczyniają się do poprawy jakości życia mieszkańców naszej gminy. Od początku tej kadencji udało się pozyskać ponad 8 mln złotych ze środków zewnętrznych, m.in. na budowę nowego Żłobka Miejskiego. Dzięki tej inwestycji poprawiły się warunki lokalowe najmłodszych, zastosowano nowoczesne technologie służące rozwojowi i bezpieczeństwu, ale także wzrosła ilość miejsc z 32 do 55. Ponadto, przy dużej determinacji burmistrza, udało się pozyskać dodatkowe pieniądze na poszerzenie kładki, a korzystamy również z elektrycznych autobusów i monitoringu na kładce. Mamy nową placówkę - Dzienny Dom Senior-WIGOR - która przeznaczona jest dla nieaktywnych zawodowo osób w wieku 60+. Zapewnienia ona wsparcie seniorom, przeciwdziała izolacji i marginalizacji oraz daje możliwość utrzymania dobrej formy fizycznej i psychicznej osób z niej korzystających. Za chwilę oddane zostaną do użytku: boisko wielofunkcyjne przy ul. Widok i kompleks sportowo-rekreacyjny przy ZS nr 2, a w dalszej kolejności sala gimnastyczna przy PSP nr 3. Wszystko to w okresie niespełna półtora roku za sprawą burmistrza i radnych głosujących za w/w inwestycjami, w tym i moją.

No właśnie, posada Pana żony w WIGORZE... Mówi się, że to kość niezgody.

No właśnie, drugim powodem złożenia wniosku przez opozycję o moje odwołanie mogła być "posada" dla żony w Dziennym Domu Senior-WIGOR. Pragnę tylko dodać, że w związku z ogłoszonym konkursem na stanowisko kierownika tej jednostki wpłynęło aż... jedno podanie! Złożyła je właśnie moja żona, która spełniała wszystkie warunki i przystąpiła do konkursu. Co więcej, myślę, że sposób, w jaki funkcjonuje Senior-WIGOR jest najlepszym przykładem na to, jak powinna funkcjonować każda jednostka samorządowa tego typu i że nawet żona radnego może pełnić taką funkcję, mając oczywiście do tego odpowiednie kwalifikacje. Polecam śledzenie na Facebook-u cotygodniowych relacji z funkcjonowania Dziennego Dom Senior-WIGOR, to chyba najlepszy dowód na to, o czym mówię. Oczywiście na moim przykładzie można się zastanawiać, czy tylko dlatego, że ktoś jest radnym, to członkowie jego rodziny nie mogą realizować swoich osobistych aspiracji i ambicji w naszym mieście. Może najlepiej wprowadźmy jakiś zapis w statucie gminy, że rodziny radnych nie mogę pracować w Pułtusku i muszą szukać pracy gdzieś w Polsce lub najlepiej poza granicami kraju!

Ile tu sarkazmu, Panie radny! Ludziom należy się wytłumaczenie... A tu, jak widać, warto rozmawiać!

Z tym się zgodzę. A teraz kolejny powód. Trzecim powodem mojego odwołania mogło być to, że "jestem, jaki jestem". Staram się pomagać mieszkańcom w każdych, nawet najdrobniejszych sprawach i próbuję rozwiązywać ich problemy. Reaguję na każde zgłoszenia, które mają na celu poprawę jakości życia mieszkańców naszej gminy. Wystąpiłem m.in. do SMLW o dodatkowe miejsca parkingowe na osiedlu Skarpa Górna i doposażenie placów zabaw, do Urzędu Miejskiego o poprawę bezpieczeństwa na ulicach Górna, Widok i Zakolejowa, a ponadto do Zarządu Dróg Powiatowych o poprawę bezpieczeństwa na ul. Mickiewicza. I tak myślę, że te trzy powody, które przedstawiłem, to najlepszy dowód na to, że decyzja o złożeniu przez opozycję wniosku o odwołanie mnie z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej była... dobra. Co więcej w każdej chwili taki wniosek może zostać złożony ponownie. A teraz poważnie. Proszę pamiętać, że SPZP nie ma reprezentanta w prezydium Rady i być może decyzja była spowodowana właśnie tym. Ponadto opozycja ma to do siebie, że może, a nawet powinna podejmować działania, aby zdestabilizować koalicyjne porozumienie i aby w konsekwencji przejąć władzę, w celu realizowania swoich pomysłów i obietnic wyborczych, oczywiście dla dobra mieszkańców. Być może, gdyby sytuacja polityczna była odwrotna, taki wniosek padłby również z naszej strony, a dotyczyłby jednego z radnych, np. SPZP. Polityczne powody odwołania radnych z pełnionych funkcji mogą być różne, taka jest polityka i nie można się na to obrażać.

Mówią o Panu: młody, zdolny, z pomysłami, otwarty, ale też, że jest Pan nielojalny, że się sprzedał i to bez reszty PSL-owi.

Co do mojej lojalności wobec SLD i koalicjanta z PSL powiem krótko. Odkąd zostałem wybrany na radnego, jestem w koalicji SLD-PSL. Przez okres niespełna 6 lat nie przyszło mi do głowy, aby działać na niekorzyść naszego porozumienia. Myślę, że swoją pracą zarówno na rzecz SLD jaki i koalicjanta udowadniam, że można na mnie liczyć. Na dzisiaj mam pełne poparcie zarówno władz SLD, jak również PSL i głosowanie naszych radnych na ostatniej sesji jest tego najlepszym dowodem. Ja swoją przyszłość od samego początku związałem z pułtuską lewicą i mam nadzieję, że tak zostanie. Jednak w polityce, nawet lokalnej, nie można wykluczyć różnych scenariuszy...

Kolejna sesja... Ułatwi Pan opozycji odwołanie?

Szanowna pani redaktor, na zakończenie, chciałbym wyraźnie podkreślić, że dla mnie największym zaszczytem jest to, że jestem radnym, wybranym w bezpośrednich wyborach przez mieszkańców. A to czy będę pełnił jakąś dodatkową funkcję w Radzie, czy nie, to sprawa drugorzędna. Dla dobra mieszkańców i koalicji sam mogę złożyć rezygnację z pełnionej funkcji, bez potrzeby odwoływania mnie, natomiast opozycji tego nie ułatwię.


Podziel się
Oceń