Alejki nad kanałkiem najprzyjemniejsze dla oka są na początku i na końcu trasy. Od strony Świętojańskiej wita przechodniów pomnik św. Jana Nepomucena tonący w różach, tuż za nim znajduje się popiersie piewcy Narwi Wiktora Gomulickiego, a przy baszcie, niestety, do poważnego remontu, widzimy mural -barwny i ciekawy. Pięknie się prezentuje na tle przyrody.
Koniec alejek również jest ciekawy. Bardzo – przedstawia bowiem scenę z utworu Wiktora Gomulickiego "Wspomnienia niebieskiego mundurka". A utwór to bliski sercu pułtuszczan.
Powiecie: nic tylko się cieszyć. Otóż nie – długi środkowy odcinek alejek to miejsce zaniedbania nadkanałkowej przestrzeni, nawet wstydu. Pan Marcin, który skierował mnie na spacer w alejki, nie krył rozgoryczenia tym rozległym, nieestetycznym widokiem:
- Narzekamy, że turystów u nas nie ma. Może to i dobrze, bo to wstyd pokazywać przyjezdnym tak zaniedbane alejki. Dziś poniedziałek, więc powinno tu być wszystko uprzątnięte, a tu pełen kosz śmieci i ławki nie umyte z ptasich odchodów.
Rzeczywiście, ohyda, usiąść się na tych ławkach nie da. Do tego obrazu dodajmy jeszcze połacie ziemi nie obsiane trawą. A przecież to ALEJKI. Alejki Wiktora Gomulickiego, co to pisał: "Nad błękitną moją Narwią najpiękniej się łąki barwią"...
GMD