Znieważenia w policyjnej służbie to nie rzadkość. Policjanci często wchodzą w środek konfliktu lub spotykają się z ostracyzmem, gdy egzekwują przepisy prawne od osób, które są dalekie od ich respektowania. Funkcjonariusz publiczny, podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych, jest objęty specjalną ochroną. Osoba, która znieważa czy też narusza nietykalność cielesną policjantów, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Przekonała się o tym 40-letnia mieszkanka Pułtuska, która w trakcie interwencji ubliżała mundurowym słowami wulgarnymi.
Warto przypomnieć, że znieważenie funkcjonariusza publicznego, którym jest nie tylko funkcjonariusz Policji to przestępstwo zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Naruszenie jego cielesnej nietykalności podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Czynna napaść może skończyć się nawet pozbawieniem wolności do lat 10.
kom. Milena Kopczyńska/KPP w Pułtusku