Jakiś czas temu, w artykule "Grożą radnemu śmiercią!" poruszyliśmy bulwersującą sprawę gróźb przesyłanych radnemu miejskiemu - teraz powiatowemu - Adamowi Knochowskiemu.
Przedstawiliśmy oświadczenie, opublikowane w poniedziałek 25 marca, przez Adama Knochowskiego - radnego miejskiego i kandydata do Rady Powiatu z list Pułtuskiego Forum Samorządowego. Film z oświadczeniem, dostępny w internecie na lokalnych forach, prezentował fragmenty tekstów z groźbami kierowanymi pod adresem rodziny państwa Knochowskich. Treść tych gróźb nie mieści się w granicach internetowego hejtu i bezkarnego obrażania innych. Tu należy wprost sięgnąć po określenie odpowiadające skali popełnionego czynu: mamy do czynienia z aktem terroryzmu indywidualnego. W języku polskim wskazuje się dwa znaczenia tego słowa: "terror" oznacza "stosowanie przemocy gwałtu, okrucieństwa w celu zastraszenia przeciwnika", ale oznacza także sam skutek takich zachowań w postaci strachu, grozy, trwogi lub zastraszenia. Termin "terroryzm" wywodzi się z łacińskiego słowa terror, które oznacza strach, przerażenie, trwogę oraz różne aspekty gwałtu i przemocy powodujące uczucie strachu.
Oto treść oświadczenia Adama Knochowskiego. Na zdjęciach teksty gróźb mrożące krew w żyłach.
Szanowni Państwo,
Chciałbym podzielić się dziś z Wami trudną dla mnie osobiście sprawą, która dotknęła bardzo mocno mnie, ale przede wszystkim moją najbliższą rodzinę. Jak zapewne większość z Was wie, pod koniec grudnia 2023 r. w przestrzeni internetowej, na jednym z portali o tematyce samorządowej pojawiły się bardzo brutalne komentarze skierowane do mnie i członków mojej najbliższej rodziny, zawierające groźby pozbawienia życia a nawet podżegające do zabójstwa i popełnienia innych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu....
Pomimo, iż jestem osobą publiczną, nie zlekceważyłem tego, zwłaszcza, że chodziło o moją rodzinę. Niezwłocznie po zapoznaniu się z tymi komentarzami złożyłem na Policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chciałem bowiem, aby organy ścigania ustaliły, kto dopuścił się tak haniebnych i odrażających, niegodnych człowieka czynów. Od chwili ukazania się tych wpisów moja rodzina żyje w ciągłym strachu. Nie spocznę, dopóki nie ustalę sprawcy i będę pewny, że moi najbliżsi są bezpieczni.
W ostatnim czasie zdarzyła się jednak w związku z tą sprawą rzecz zaskakująca, ponieważ pewnego dnia zadzwonił do mnie Tadeusz Nalewajk, który zaczął mnie przepraszać za komentarze w internecie. Byłem zdziwiony, że to akurat on do mnie dzwoni.
Moi drodzy,
Nadal nie wiem kto dopuścił się opublikowania tych haniebnych treści, i nie wiem czy ten bardzo dziwny telefon miał z tym coś wspólnego. Ale chciałbym zaapelować o zaprzestanie hejtu i siania języka nienawiści w przestrzeni internetowej. Wierzę mocno, że organy ścigania staną na wysokości zadania i ustalą sprawcę, bo nikt nie może być bezkarny w internecie.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z prokuratorem rejonowym w Pułtusku Jolantą Świdnicką. Z uzyskanych od niej informacji wynika, że do wymienionych czynów przyznał się były radny miejski Adam N. Przedstawiono mu zarzuty z art.190 par.1 kk - czyli gróźb karalnych - za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Obecnie trwają czynności z oskarżonym. O dalszym ciągu tej sprawy poinformujemy wkrótce.