Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 18 czerwca 2025 23:09
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Schody, schody, schody

Schody, schody, schody
sch1

Pułtusk jest dość bogaty w schody i schodki i wszystkie są w stanie pod zdechłym Azorkiem; urody miastu nie dodają, a mogłyby. Schody, które w pamięci mają prawie wszyscy pułtuszczanie to te prowadzące ze spacerniaka - 3 Maja na Baltazara, ze Żwirki i Wigury do 3 Maja (przez uliczkę Glinki), ze Żwirki i Wigury do Traugutta i jeszcze ze Żwirki i Wigury, przez bramę, do Trzeciaka, ponadto te z ulicy Widok do Daszyńskiego. Wszystkie uczęszczane, chociaż niewygodne, nieremontowane od lat, więc niebezpieczne i po prostu brzydkie poprzez zaniedbanie tychże ciągów pieszych.


Mogłyby dodawać urody miastu, gdyż położone są w ciekawych, zadrzewionych i zakrzaczonych miejscach; rozciągają się z nich ładne widoki na poszczególne części miasta.


Jako dziennikarze ze szczególną uwagą przyglądający się przestrzeniom miejskim, dostrzegamy zupełny brak zainteresowania i czystością miasta, i schodów zarazem, ale przede wszystkim ich stanem.


Z ostatnich naszych oględzin miasta, przyszliśmy do redakcji po prostu rozbici wszelkim brudem, błotem, brakiem koszy na śmieci i samymi śmieciami: papierami, opakowaniami tekturowymi, butelkami, puszkami, plastykiem oraz niezliczoną ilością petów leżących w pobliżu punktów gastronomicznych i w bliskości porozjeżdżanych miejsc przeznaczonych na trawniki i zieleńce. Szczególnie obrzydliwie wygląda ulica Daszyńskiego, Mickiewicza, nawet prowadząca przez miasto 3 Maja.


Osobny problem to brud na poboczach jezdni – nagromadzenie błota i nawet zeszłorocznych liści. Szczególne obrazy brudu znajdują się przy ulicy Traugutta przy prywatnych, często niezagospodarowanych działkach/posesjach.


Jeśli zaś chodzi o schody, to do natychmiastowej naprawy wymagają te z Widok na Daszyńskiego. Długie, szerokie, wyszczerbione, z powypadanymi klocami z ciągu schodów i wolnymi miejscami po schodach, z zardzewiałymi elementami metalowymi i poręczami.


Pisaliśmy o niech wiele razy, często narażając się na nieprzyjemne uwagi od urzędników, zaprzeczające naszym doniesieniom. A dodajmy, że to ciąg schodów masowo używanych przez ludzi z GÓRY podążających na DÓŁ. I odwrotnie.


Mieszkańcy podążający tym schodowym traktem zobowiązali TYGODNIK do naświetlenia sprawy, wychodząc z założenie, że jak przed wyborami radni NIE POCHYLĄ SIĘ (A TAK LUBIĄ SIĘ POCHYLAĆ NAD RÓŻNYMI NIEDOSKONAŁOŚCIAMI, TO PO WYBORACH CZEKAJ TATKA LATKA). Będzie po sprawie aż do kolejnych wyborów.


GMD


Podziel się
Oceń