Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 czerwca 2025 07:01
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Pochwalimy burmistrza

Pochwalimy burmistrza
kibel1a

W ostatnich latach relacje pomiędzy Tygodnikiem Pułtuskim a naszymi włodarzami gminnymi można by nazwać nieco szorstkimi. Obaj panowie burmistrzowie w różnych okolicznościach narzekają, że Tygodnik pisze źle o działaniach urzędu, że zamiast chwalić ciągle tylko krytykujemy. Starając się zachowywać właściwe proporcje, opisujemy dziś wyniki naszej redakcyjnej kontroli, a "podmiot liryczny" poddany oględzinom, to rzecz niebagatelna, o ogromnym znaczeniu dla miejskiej rzeczywistości.


Kręcąc się kilka dni temu po naszym mieście, w krzątaninie codzienności, poczułem nagle, że właśnie nadszedł czas, aby odwiedzić miejską automatyczną toaletę... Ta świadomość nadeszła w czasie robienia zakupów w centrum handlowym u zbiegu Jana Pawła II i Mickiewicza, zatem skierowałem kroki do obiektu ustawionego na małym zielonym skwerku u wylotu ul. Kolejowej. Po drodze towarzyszyły mi rozterki, czy znajdę w kieszeniach odpowiednie monety, co okazało się obawami absolutnie niepotrzebnymi i na wyrost.


Mógłby ktoś w tym momencie zarzucić nam, że się wzięliśmy za opisywanie miejskich toalet wiele miesięcy po ich zamontowaniu. Ta zwłoka jest jednak całkowicie rozmyślna: łatwo było pisać peany pochwalne, kiedy te obiekty pierwszej potrzeby były instalowane. Wtedy pachniały nowością i lśniły – dziś wypada zadać pytanie, jak się prezentują i jak spełniają swoją funkcję po upływie wielu miesięcy użytkowania.


Byłem bardzo mile zaskoczony! Po pierwsze - monety nie są koniecznością: 2 zł za otwarcie drzwi i możliwość skorzystania można opłacić kartą lub telefonem. Ta symboliczna kwota wyświetla się na małym ekranie w stanie gotowości – nie trzeba niczego wybierać, naciskać, po zbliżeniu telefonu drzwi otworzyły się dosłownie po kilku sekundach. Wszystko działa bez zarzutu i bez opóźnień. Twórcy tego systemu najwyraźniej uwzględnili to, że z takiego obiektu korzystają osoby, którym się niekiedy bardzo spieszy...


Po wejściu zaskoczenie kolejne, zdecydowanie pozytywne: wnętrze czyste, żadnych śmieci, brak uszkodzeń czy zniszczeń. To oczywiście może potwierdzać, że z kulturą i troską o wspólną przestrzeń korzystamy z miejskich toalet. Zakładam jednocześnie, że także dzięki zastosowanym materiałom i elementom wyposażenia, dobranym z uwagi na ich wysoką jakość i odporność, udaje się utrzymywać czystość. Widać, że zarówno sanitariaty jak wystrój wnętrza cechują się odpornością na upływ czasu w trakcie eksploatacji i na "pomysłowość" niektórych naszych współobywateli. We wnętrzu utrzymywał się neutralny i jednoznacznie przyjemny zapach, co nie jest takie częste w publicznych toaletach w kraju nad Wisłą. To także jest efektem połączenia dbałości osób odpowiedzialnych za czystość wnętrza, z doborem doskonałych materiałów wykończeniowych pokrywających ściany. Można się też domyślać dobrej izolacji ścian: pomimo panującego na zewnątrz mrozu, temperatura wnętrza była całkiem poprawna.


Podsumowując: czysto, pachnąco, bez zarzutu. Wypada uzgadniać i planować kolejne lokalizacje, w których takie publiczne toalety powinny pojawić się na terenie Pułtuska.


Wyjaśniamy, dlaczego wybraliśmy taki akurat, nieco oryginalny temat. Ano dlatego, że publiczne toalety mają absolutnie kluczowe znaczenie dla naszej codziennej "normalności" w miejskim życiu. Powie ktoś, że przecież wcześniej, zanim pojawiły się te nowoczesne toalety, mieszkańcy "jakoś sobie radzili". Oczywiście, że sobie radzili, co w skrajnych wypadkach dawało się odczuć (!) w różnych miejskich zakamarkach. Ilustracją do dyskusji, jak ważne są takie obiekty w przestrzeni publicznej może być lista "najważniejszych dokonań / wynalazków ludzkości, które przyczyniły się do rozwoju cywilizacji". Znajdziemy na tej liście takie milowe kroki postępu, jak koło, pismo oraz druk, pieniądz oraz...systemy wodociągów i kanalizacji. Piszemy o miejskich toaletach także z innego powodu: kiedy słyszymy hasło "Pułtusk, nowoczesne miasto z tradycjami" to z pewnością właśnie takie obiekty wpisują się w tę deklarowaną nowoczesność.


Na zakończenie uprzejme przypomnienie dla naszych włodarzy: "prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk. Prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz KONTROLI I KRYTYKI SPOŁECZNEJ". Powyższe zdania zostały ujęte w cudzysłów z prostego powodu: to cytat z Ustawy prawo prasowe. Tygodnik Pułtuski ma ustawowy obowiązek rzetelnego przedstawiania zdarzeń, oraz ustawowy obowiązek prezentowania opinii krytycznych wobec władz, jeśli takie opinie są uzasadnione. Twierdzenie, że kogoś w samorządowych urzędach "nie lubimy" jest absurdalne: nasi włodarze to nie zupa pomidorowa, żeby ich lubić. Burmistrz, radni, urzędnicy, starosta, zatrudnieni w samorządowych jednostkach pracownicy, przychodząc co dzień do pracy powinni sobie każdego ranka powtarzać: "wszystko co robimy – robimy dla mieszkańców i robimy to za pieniądze mieszkańców". Co istotne: mieszkańcy nie muszą lubić urzędników – jednak jest ogromnie ważne, żeby mieli powody szanować ich pracę.


Panie burmistrzu – co jak co, ale publiczne toalety wypadają bez zarzutu.


ZCZ



Podziel się
Oceń