Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 czerwca 2025 19:41
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

20 LAT KUŹNI KURPIOWSKIEJ W PNIEWIE

20 LAT KUŹNI KURPIOWSKIEJ W PNIEWIE
1

To już 20 lat jak jesteśmy razem. 20 lat temu w sercu Puszczy Białej w Pniewie, w miejscu między Pułtuskiem a Wyszkowem, w budynku dawnej szkoły powstała Kuźnia Kurpiowska
-
Kuźnia... Izba regionalna, która w 2005 r. stała się siedzibą Stowarzyszenia Puszcza Biała MOJA MAŁA OJCZYZNA, Stowarzyszenia, którego celem jest kultywowanie, ochrona i popularyzowanie dziedzictwa kulturowego Puszczy Białej – rozpoczęła jubileuszowe spotkanie Sylwia Słojkowska – Affelska.


Kuźnia powstała z inicjatywy twórczyń ludowych z Leman, Cieńszy i Pniewa. Inicjatywę poparł ówczesny wójt Gminy Zatory i przekazał budynek dawnej szkoły na użytek KUŹNI, zaś wójt, Grzegorz Falba, wspiera tę ostoję tradycji i kultury kurpiowskiej. – W początkach działalności pomoc merytoryczną, finansową i rzeczową otrzymaliśmy od Gminy Zatory, od ówczesnego wójta Włodzimierza Kaczmarczyka, starostwa i Gminy Pułtusk. Tu muszę wspomnieć o osobie, bez której do tego jubileuszu by nie doszło, Halinie Witkowskiej. Jest nie tylko opiekunką Kuźni, jest prezeską Stowarzyszenia Puszcza Biała – Moja Mała Ojczyzna, twórczynią ludową, niestrudzoną propagatorką kultury i tradycji Kurpi Białych, osobą zasłużoną, nagradzaną i wyróżnianą.


- A po co ja tu stoję? – spytała ze sceny Halina Witkowska. – Też chciałam coś powiedzieć. To, że ojcem chrzestnym Kuźni jest pan Włodzimierz Kaczmarczyk, a ja matką chrzestną podobno byłam. Teraz adoptował nas wójt Grzegorz Falba i mam nadzieję, że doprowadzi nas do... kultury i do końca. Trzeba myśleć pozytywnie. – Szanowni państwo, pani Halinko, o kulturę to raczej pani dba – zagaił wójt Falba, dodawszy, że współpraca układa się dobrze.


Do matki chrzestnej skierowano wiele gratulacji i kwiatów.


Jubileuszowi towarzyszyło zwiedzanie KUŹNI, można było wziąć udział w warsztatach, kupić wytwory artystyczne pań Barbary Karasiewicz i Kamili Popko, twórczyń ludowych, także rzeźbiarza ludowego i wikliniarza.


Częstowano tradycyjnie, po kurpiowsku: chlebem ze smalcem i ogórkiem, kartoflakiem, pierogami i kapustą z grzybami, i pampuchami. Na osłodę były korzenne fafernuchy.


Wieczorem tańcowano przy muzyce zespołu Kurpie Białe z Dąbrowy.


GMD




Podziel się
Oceń