Dzisiejsze spotkanie w Akademii Humanistycznej podsumowujące rok pracy burmistrza Krzysztofa Nuszkiewicza wzbudziło w nas, dziennikarkach Tygodnika, mieszane, ba, zupełnie sprzeczne uczucia.
edabek
08.03.2016 19:40
v23
Miłe było to, że wszystkie panie zaraz przy wejściu dostały słodkie upominki z dedykacją i piękne życzenia od gospodarza miasta. Krzysztof Nuszkiewicz wręczył kwiaty swoim najbliższym współpracownicom, paniom piastującym stanowiska dyrektorów i kierowników w jednostkach gminnych. To było na plus, podobnie jak rzeczowe podsumowanie roku pracy, podparte wydaną na tę okazję broszurą, tzw. kwartalnikiem. Do garnka miodu - podkreślania zasług, tego ile udało się zrobić i co jeszcze przed nami, gromkich braw z pełnej sali - trzeba jednak dodać łyżkę dziegciu. Bo przecież było to otwarte spotkanie dla WSZYSTKICH mieszkańców gminy, nie tylko zwolenników pana burmistrza. A ci niestety nie popisali się, choć wydawałoby się że ludzie starsi, zrównoważeni, bogaci w życiowe doświadczenia. Zagłuszali głośnym pomrukiem niezadowolenia, czasem też oklaskami dla burmistrza, wypowiedzi i pytania osób, które wszystkiego chwalić nie zamierzały. Młody mieszkaniec Pułtuska pan Adam, który zadawał rzeczowe pytania, nie drwił i nie ubliżał, musiał się mocno streszczać, by został czas na inne punkty programu, wręczanie kwiatów i występ artystyczny. Chyba nie na tym mają polegać spotkania dla WSZYSTKICH mieszkańców… To uwaga na przyszłość, dla prowadzącego i niektórych uczestników.