A Daszyńskiego nadal brudna, odpychająca, jak pobliska Mickiewicza. Zatrzęsienie petów na tzw. trawnikach, też innych śmieci; na Mickiewicza zwały liści z... jesieni. A ogrodzony plac po narożnej, rozebranej kamienicy przy Daszyńskiego pełen śmieci – papierów, plastiku, butelek, nawet but tam leży... Same te śmieci tam nie przyszły, ale sprzątnąć je należy.
No to podobno idzie wiosna; zakwitniemy na ulicach. A tymczasem pułtuszczanie buszują w second handach. Młodsi i starsi, kobiety, ale i mężczyźni. Już nikt się nie wstydzi, nie kryje, nie ma tego zażenowania sprzed lat. Przy wyszukiwaniu tzw. perełek dyskusja goni dyskusję. Młody mężczyzna z myślącymi oczyma mówi: "Jak to dobrze, że idzie wiosna". "O, matko, ja jeszcze dobrze zimy nie zaznałam" – rzucamy. "Nie trzeba będzie mocować się z dziećmi przy ubieraniu". A my: "A pan wie, jak trzeba się mocować przy zakładaniu rajstop?"! "Wiem – mówi – widzę to u żony".
Market ACTION, o który jest trochę wrzawy, pojawił się w miejscy STOKROTKI przy Daszyńskiego. Otwarty 18 lutego; czynny w godzinach 9.00 -21.00. Wiele osób to cieszy, bo nie znoszą sklepów otwartych do godziny siedemnastej. A co w ACTIONIE? Ano ubrania, kosmetyki, środki czystości - podobno dobre, znaczy skuteczne w użyciu, zabawki, przedmioty do dizajnu domu. Ceny? dość przystępne, a przedmiotów w nich mrowie. Moc świeczek, tańszych niż gdzie indziej, różnych kolorów i wielkości, ładnych doniczek i donic, misek porcelanowych do zupy miso.
Po feriach już ani śladu, ale... Ale warto powiedzieć, że MCKiS, LELEWEL, MUZEUM REGIONALNE miały ciekawe oferty dla dzieciaków. Oto MCKiS oferował zajęcia artystyczne; warsztaty z tworzenia postaci oraz koralikowe prasowanki. Oto PBP im. Joachima Lelewela i jak na bibliotekę przystało, propagowano różnorodne zajęcia popularyzujące książki. Oto Muzeum Regionalne – tu uczestnicy feryjnych spotkań/warsztatów malowali torby, poznawali karnawałowe zwyczaje – Idzie zapust drogą – oraz dawne zabawy, np. CETNO I LICHO.
A na koniec plociuszkowania coś do uśmiechu. Współczesna kobieta tak potrzebuje mężczyzny, jak ryba rowu.
Na zdjęciu uczestnicy warsztatów w MCKiS oraz w Muzeum Regionalnym.
GMD