Do naszej redakcji zgłosił się syn starszej kobiety, mieszkanki jednej z podpułtuskich wsi. Był bardzo zdenerwowany i zbulwersowany faktem, że jego mamie odmówiono przyznania dodatku węglowego, a raczej pozostawiono jej wniosek bez rozpoznania. Dlaczego? Kobieta mieszka pod jednym adresem wraz ze swoją siostrą, ale korzystają z różnych źródeł ciepła, co zresztą potwierdziły składając odrębne deklaracje do urzędu gminy. Oddzielne piece, to oczywiście oddzielne zakupy opału. Stąd też dwa wnioski o dodatek węglowy, złożone do burmistrza. Niestety, wniosek, który wpłynął jako drugi nie został rozpatrzony, zgodnie z art. 2 ust. 3a i 3b ustawy z dnia 5 sierpnia 2022 o dodatku węglowym. Przepisy mówią, że w przypadku, gdy pod jednym adresem miejsca zamieszkania zamieszkuje więcej niż jedno gospodarstwo domowe, jeden dodatek węglowy przysługuje dla wszystkich gospodarstw domowych, zamieszkujących pod tym adresem. I dalej, w przypadku gdy wniosek o wypłatę dodatku węglowego złożono dla więcej niż jednego gospodarstwa domowego pod tym samym adresem zamieszkania, to dodatek ten jest wypłacany wnioskodawcy, który złoży wniosek jako pierwszy. Pozostałe wnioski pozostawia się bez rozpoznania (...).
Jak widać ustawodawca nie przewidział dość częstych przecież sytuacji, gdy w jednym domu jednorodzinnym zamieszkują dwie rodziny, na przykład jedna na parterze, druga na piętrze i każda z nich oddzielnie ogrzewa swoją część domu innym piecem. Zgodnie z przepisami, w wyścigu po dodatek węglowy zwycięża ten, kto szybciej złoży wniosek. Może to budzić zrozumiałe rozgoryczenie, rozczarowanie i niestety wywoływać sytuacje konfliktowe.
Syn starszej kobiety, którą ustawowe niedociągnięcia pozbawiły dodatku węglowego, udał się do pułtuskiego Urzędu Miejskiego, by szukać możliwości odwołania od takiej decyzji. Argumentował, że mama złożyła przecież w wymaganym terminie deklarację do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, kupuje opał do swojego pieca, co można skontrolować zarówno w tym dokumencie, jak i na miejscu, w domu gdzie mieszkają siostry. Niestety, ustawa, której zapisów muszą się ściśle trzymać urzędnicy, nie przewiduje rozwiązań w takiej sytuacji, żadnych działań kontrolnych czy wyjaśniających. Wniosek złożony jako drugi po prostu pozostawia się bez rozpatrzenia.
- Dla mnie to jest skandaliczne, by tak potraktować starsza osobę - powiedział nam syn kobiety. - Mama się bardzo zdenerwowała, a ja uważam że to są absurdalne przepisy. Co mają zrobić osoby w podobnych sytuacjach pozostawione bez pomocy na zakup tak drogiego opału? Rodziny mają losować, prześcigać się w składaniu wniosków? To zupełna paranoja!
AKTUALIZACJA:
Ta historia może się skończyć pomyślnie, jeśli starsza kobieta ponownie złoży wniosek. Już po ukazaniu się artykułu znowelizowano przepisy dotyczące dodatku węglowego. Teraz możliwa będzie wypłata dodatku węglowego każdemu z gospodarstw zamieszkujących pod tym samym adresem, jeśli każde z tych gospodarstw ogrzewa się oddzielnym źródłem ciepła, które zostało zgłoszone do centralnej ewidencji emisyjności budynków.
Dodatkowym warunkiem jest złożenie przez każde z tych gospodarstw domowych oddzielnych deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Mamie odmówili dodatku węglowego!
Starsza kobieta i jej syn nie rozumieją tej decyzji
- 28.10.2022 13:20