Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 czerwca 2025 14:50
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

W AKACJI ODNALEŹLIŚMY INNY ŚWIAT

Piszecie do nas w sprawach trudnych, nawet tragicznych, smutnych, ale i tych, które niosą optymizm i po prostu dobre wieści. Taką historię mamy dziś do przedstawienia, a to dzięki pani Władysławie, która wyszła z marazmu do życia dzięki AKACJI
W AKACJI ODNALEŹLIŚMY INNY ŚWIAT
akacja
Część pierwsza

A AKACJA to Dzienny Dom Opieki Medycznej w Pułtusku, mieszczący się przy Świętojańskiej. Tak o nim mówi pani w Władzia, uczestniczka trwającego jeszcze pierwszego turnusu DZIENNEGO DOMU, który rozpoczął się 26 czerwca bieżącego roku.

– Po zakwalifikowaniu nas na turnus, przeszliśmy badania lekarskie, psychologiczne i laboratoryjne. Były one cenną wskazówką dla personelu DOMU w sprawie ustalenia dla nas zabiegów, rehabilitacji i diety. DDOM dysponuje nowoczesnym sprzętem do zabiegów, rehabilitacji oraz ćwiczeń, które z wielkim zaangażowaniem wykonujemy. Wielkim odkryciem były i są dla nas masaże, mimo że w swoim długim życiu korzystaliśmy z nich w sanatoriach i różnych zakładach rehabilitacyjnych. Cenimy sobie różnorodne zajęcia usprawniające nasze myślenie, uwagę, orientację; świadczą one o trosce o nasze zdrowie, powodują lepszą egzystencję w rodzinach, sąsiedztwie i środowisku.

Dzięki uczestnictwu w turnusie prowadzimy dyskusje na różne tematy, takie, które nas szczególnie interesują, a to o naszych dolegliwościach, zniechęceniu do życia, bezradności, o tym, co tkwi w naszych nawykach i w psychice, w naszym środowisku. Będąc tu, znaleźliśmy się w innym, lepszym świecie, w którym można spokojniej, zdrowiej i weselej oraz towarzysko spędzić czas i tak mamy nadzieję na dalsze, lepsze życie w tzw. dostojnym wieku. A nie pielęgnowanie w sobie żalu, goryczy i przykrych wspomnień z przeszłości.

Cały czas towarzyszą nam piosenki, muzyka, melodie z dawnych lat, też koncerty akordeonistów, tańce i śpiewy.

Pobyt w DDOM AKACJA utrwala w nas przekonanie, że w dalszym życiu wiele od nas samych zależy, od naszego spokoju i oczywiście od naszej aktywności. Ja już dziś wyrażam wielką wdzięczność za wspaniałą organizację naszego pobytu. Z całego serca dziękujemy wszystkim pracownikom oraz kierownictwu AKACJI – za serdeczną atmosferę, życzliwość i troskę o nas wszystkich i każdego z osobna.

Nasz rozmówczyni poinformowała nas, że słowa podziękowania za turnus przekaże również na ręce kierownictwa i pracowników DDOM.

Część druga

Spytacie, co panią Władysławę skłoniło do wstąpienia w progi DZIENNEGO DOMU AKACJA. I tak wejdziemy w czas, o którym ta dziś pełna życia i elegancka kobieta chciałby zapomnieć raz na zawsze.

A było tak. Mąż pani Władysławy przewlekle schorowany, przestał chodzić, jeśli zrobił kilka kroków to przy chodziku. Wymagał stałej opieki. Żona była na każde jego zawołanie. Przygotowywała posiłki, sprzątała, robiła zakupy, ponadto dbałą o higienę męża, ubierała go, podtrzymywała na duchu. Najtrudniejsze i najcięższa było dźwiganie męża i przekładanie go na drugi bok, albo stawianie na nogi. A dodajmy, że żona niesprawnego jest niewielkiego wzrostu, szczuplutka, nie żadna tam herod-baba. I tak nosił wilk razy kilka, poniosło i wilka. Pani Władzia upadła, dźwigając męża. Poleciała na plecy, za nią mąż. Boleśnie uderzyła się w głowę, stłukła biodro. Pogotowie, szpital i wynik badania: krwiak mózgu, który na szczęście wchłaniał się. Zaczęła powoli odreagowywać ten po upadkowy stres, ale przygnębienie wciąż jej nie opuszczało. Za namową życzliwej osoby, poszła do DDOM AKACJA w Pułtusku.

– A tam inny świat: wszechstronna gimnastyka, śniadanko, zajęcia z psychologiem, pedagogiem, terapeutą, rehabilitantami, przed obiadem jest ciasto, kawusia, bywa arbuz, następnie obiad; bardzo dobre wyżywienie, dużo rozmów służących poznaniu się i zaprzyjaźnieniu uczestników pierwszego w historii DOMU turnusu. A jest nas 21 osób, panie i panowie. Atmosfera wśród nas jest doskonała, bo i organizacja jest wspaniała. I pracownicy są pełni życzliwości i kultury, pomagający nam rozwiązywać nasze problemy osobiste i zdrowotne.

Wnioski?

Cisną się same. Człowiek powinien się ratować przed czarnymi myślami i czarnymi dziurami, w które łatwo wejść, a wyjść z nich bez fachowej pomocy nadzwyczaj trudno. Dlatego seniorom, ludziom starszym, samotnym i niepełnosprawnym trzeba przychodzić z pomocą. Przywracać im wiarę w siebie i w ludzi, oddziaływać na ich fizyczne ułomności i psychikę. Powodować, by byli z ludźmi, by zadzierzgiwali nowe znajomości, przyjaźnie, które leczą duszę.

PS Szerzej o działalności DDOM AKACJA w rozmowie z kierownictwem DOMU – wkrótce.
Grażyna M. Dzierżanowska

Podziel się
Oceń