Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 czerwca 2025 00:00
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Pułtusk – potęga turystyki

Pułtusk – potęga turystyki
zamek1

Przed kilkoma laty, jeszcze przed pandemią, uczestniczyłem w spotkaniu, na którym obecni byli przedstawiciele naszych władz. Dziś,w większości te osoby we władzach nie zasiadają, jednak wciąż odnoszę wrażenie, że od czasu tamtego spotkania nic się nie zmieniło w kwestii oceny tego, czym jest TURYSTYCZNY POTENCJAŁ PUŁTUSKA.


Słuchałem na tym spotkaniu kolejnych frazesów o potędze turystycznej Pułtuska. Wówczas nie wytrzymałem i zaproponowałem pewną zagadkę:


wyobraźmy sobie, że jest pełnia letniego sezonu i pewna warszawska rodzina zadaje sobie pytanie: - gdzie by tu pojechać na weekend, żeby było co pooglądać, pospacerować, jakieś zabytki i zaplecze turystyczne, najlepiej nad wodą, i żeby niedaleko, maksymalnie 1,5 – 2 godziny od domu...to gdzie pojedziemy? Prawdopodobnie wybór może paść na dwa miasta: Pułtusk i Kazimierz nad Wisłą. Oba spełniają oczekiwania na rodzinny wypad. Po czym przychodzi sobota, niedziela… do Pułtuska przyjedzie kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt rodzin z Warszawy i okolic. Żeby wjechać do Kazimierza, trzeba czekać w kilometrowych korkach na rogatkach miasta, zapełniają się dziesiątki parkingów, na uliczkach tłumy, podobny ruch w lokalach handlowych, gastronomicznych. Zawiesiłem głos, popatrzyłem po twarzach moich rozmówców i zadałem kluczowe pytanie: czy znacie państwo odpowiedź na pytanie, dlaczego tak tłumnie wybierany jest Kazimierz, a tak nieliczni turyści odwiedzają Pułtusk? Zapadło niezręczne milczenie, po czym, po kilku wykrętnych tekstach usłyszałem – że... nie wiadomo dlaczego. Pozwoliłem sobie wtedy na dość obcesowe podsumowanie: no właśnie, dopóki nie potraficie odpowiedzieć na pytanie, czemu turyści licznie odwiedzają takie miasto jak Kazimierz nad Wisłą, a nie Pułtusk, to nic się tu nie zmieni!


Nieco później, w czasach kiedy Urzędem Miasta kierowała, pełniąc obowiązki burmistrza pani Dorota Subda, Tygodnik przesłał do urzędu pismo z pytaniami dotyczącymi turystyki. Pytaliśmy o przybliżoną liczbę turystów odwiedzających Pułtusk każdego roku, o wskazanie dziesięciu najbardziej znaczących turystycznie obiektów oraz imprez cieszących się największą frekwencją, o podanie kwot wydawanych każdego roku na cele związane z turystyczną promocją Miasta i Gminy Pułtusk. Poprosiliśmy o podanie głównych działań Urzędu, których celem będzie zwiększenie atrakcyjności turystycznej Pułtuska. Mijały kolejne miesiące ciszy (tak, Urząd miał maksymalnie 30 dni na udzielenie nam odpowiedzi…), nadeszły wybory, pojawiły się nowe władze – a odpowiedź na nasze pytania nie nadchodziła. Kiedy zaczęliśmy się telefonicznie przypominać, uzyskaliśmy wyjaśnienie (??), że faktycznie „pismo wpłynęło na dziennik” ale najprawdopodobniej pani Subda nikomu w urzędzie naszych pytań nie przekazała, więc nikt się tym nie zajął. Zamiecione. Przyznam, że domyślając się smutnego obrazu „turystycznej potęgi Pułtuska” chcieliśmy doprowadzić do sytuacji, gdzie urzędnicy, odpowiadając rzetelnie na nasze pytania, zdadzą sobie sprawę, że nie jest dobrze w tej kwestii. Że może należy przestać głosić slogany o „działaniach na rzecz zwiększenia ruchu turystycznego”, „poprawy bazy turystycznej”, „Pułtusku – turystycznej perle Mazowsza” itd. itp. - bo w praktyce to frazesy, za którymi najwyraźniej nie stoi żadna merytoryczna wiedza. Czy można coś poprawiać, jeśli nie zna się stanu obecnego? Najwyraźniej nie wiadomo, co turystów zachęca do odwiedzenia Pułtuska, a co zniechęca, ilu jest turystów w maju, wrześniu czy lutym, ile tu zostawili pieniędzy – a ile byliby skłonni wydać. Dla turystyki mamy program: „będzie lepiej niż dziś!” A jak jest dziś? ...no nie bardzo wiadomo.


Kierując się dziennikarską wnikliwością postanowiliśmy jednak ustalić elementarne dane dotyczące turystyki w pułtuskim powiecie. Sięgnęliśmy do dwóch źródeł: danych Głównego Urzędu Statystycznego, prezentowanych w całościowym ujęciu na www.polskawliczbach.pl oraz Strategii Rozwoju Powiatu pułtuskiego na lata 2016-2030, który to dokument jest załącznikiem do Uchwały nr XXV/143/2016 Rady Powiatu w Pułtusku z grudnia 2016r. Zaczniemy zatem od statystyk dotyczących turystyki w naszym powiecie (dane z 2020r), przy czym należy podkreślić, że tych informacji GUS sobie nie wymyśla – otrzymuje je od naszych urzędników:


imprezy ogółem: 109 (uczestnicy: 14 858) w tym: seanse filmowe: 10 (uczestnicy: 320) wystawy: 14 (uczestnicy: 3 127) festiwale i przeglądy artystyczne: 1 (uczestnicy: 500) koncerty: 12 (uczestnicy: 6 312) prelekcje, spotkania, wykłady: 1 (uczestnicy: 15) imprezy turystyczne i sportowo - rekreacyjne: 2 (uczestnicy: 50) konkursy: 10 (uczestnicy: 114) pokazy teatralne: 14 (uczestnicy: 1 520) warsztaty: 42 (uczestnicy: 2 710) inne: 3 (uczestnicy: 190) Odpowiedź na pytanie, które z tych wydarzeń miały przyciągnąć turystów na pułtuską ziemię, pozostawiamy Czytelnikom. Kolejne dane statystyczne z polskawliczbach.pl: według danych GUS z 2020 roku w powiecie pułtuskim znajdowały się 2 hotele (1 ★★★, 1 ★★) W porównaniu z rokiem 2008 liczba obiektów noclegowych zmniejszyła się o 2 obiekty. Turystyczne obiekty noclegowe wyposażone w udogodnienia dla osób niepełnosprawnych ruchowo (dane na rok 2017), ilość: 1.


Zerknijmy zatem na drugie źródło – jak to widzą Radni powiatowi w przyjętej do roku 2030 strategii rozwoju naszego Powiatu. Już na wstępie rozdziału poświęconego turystyce czytamy: zgodnie z zapisami ustawy o samorządzie powiatowym samorząd lokalny odpowiada za rozwój turystyki jako ważnego elementu funkcjonowania lokalnej społeczności. Samorządy Powiatowe powinny prowadzić działania zmierzające do rozwoju turystyki jako jednej z najbardziej interdyscyplinarnych gałęzi gospodarki. Dalej czytamy: według danych z 31.VII.2015 r. w Powiecie Pułtuskim działały 235 obiekty noclegowe, co stanowi 0,47 % wszystkich obiektów noclegowych na terenie Województwa Mazowieckiego. /.../ Na przestrzeni lat 2011 - 2015 zauważyć można znaczny spadek liczby turystów, zarówno z kraju (o 15%) jak i z zagranicy (o 38,2%). Liczba obiektów noclegowych od 2011 roku zmalała o 9 obiektów zmniejszając tym samym liczbę miejsc noclegowych o 4,4,%. Nie musimy nikomu przypominać, że pandemia, która nadeszła w 2020/2021 dramatycznie zniszczyła branżę turystyczną i hotelową. W cytowanym dokumencie, w tabeli p.t. „analiza problemów powiatu pułtuskiego” odnośnie turystyki czytamy: 1. brak wizualizacji walorów turystycznych miasta i powiatu powoduje, że osoby które nie były na tym terenie nie mają wiedzy na ten temat, 2. niewystarczająca baza turystyczna powoduje, że os. chcąc zatrzymać się i odwiedzić tereny, z reguły nie mają gdzie odpocząć i przenocować. Jednocześnie, w całym dokumencie turystyka odmieniana przez wszystkie przypadki, pojawia się dziesiątki razy. Podkreślany jest potencjał turystyczny… tyle, że zgodnie z definicją słownikową, potencjał to zaledwie „możliwość w jakiejś dziedzinie”, a od możliwości do efektów daleka droga.


Podsumowując fakty, które w kwestii turystyki potwierdzono w opracowanej strategii rozwoju powiatu pułtuskiego (grudzień 2016): baza noclegowa dramatycznie się skurczyła, imprez o charakterze turystycznym jak na lekarstwo, brak „wizualizacji walorów” ogólny obraz turystycznego biznesu zdecydowanie „schodzącego na psy”. Jednak władze mimo to starają się pokazać, że nie jest źle - w tak zwanej analizie SWOT, czyli tabeli, w której zestawia się wszystkie silne i słabe strony oraz szanse i zagrożenia czytamy:


MOCNE STRONY: zwiększający się ruch turystyczny.


W tym miejscu kurtyna powinna opaść, zostawiając naszych Czytelników sam na sam z Ich przemyśleniami. Dodamy więc, że to nie koniec próby odpowiedzi na pytanie, czy pułtuska ziemia jest turystyczną atrakcją jasno świecącą na mapie Polski - co najwyraźniej twierdzą włodarze. Tygodnik pozyskał dane analityczne, zebrane przez Pułtuszczankę, która do pracy dyplomowej, pisanej na swojej uczelni, przeprowadziła ankietę, zbierając sporo ciekawych informacji. Ale o tym w kolejnym artykule.


ZCZ


Podziel się
Oceń