Maluje z pasją. I chociaż malowanie to dla niego kompletne oderwanie od świata zewnętrznego, to pamięta doskonale proces powstawania swoich obrazów. – Pamiętam wszystko – co i jak maluję, jakich barw używam. Pamiętam również, w jakim nastroju byłem, tworząc poszczególne obrazy – pejzaże, martwą naturę, architekturę, portrety. Jest ich dużo, tych moich prac, chociaż wciąż mało, dlatego pomysł wystawienia moich obrazów w Pułtusku muszę odłożyć w czasie. Szkoda, bo doskonale wspominam ekspozycję w zamku, w krużganku, wystawę, za którą dziękuję dyrektorowi Michałowi Kisielowi – mówi Jacek Kurowski.
Niedawno wyszedł tomik poetycki Ewy Mikołaszek, przyjaciółki Jacka - "MYŚLI TWOJE UBRAŁAM W SŁOWA". W nim znajdują się reprodukcje obrazów malarza.
Grażyna M. Dzierżanowska