Wiersz MONIKI PLISECKIEJ, odnosi się takie wrażenie, wypłynął spod jej ręki, ot tak, bez zbytniej męki twórczej, co świadczy o talencie AUTORKI. I to też jest piękne.
***
O czasie
dowiadujemy się po czasie.
Zaczynamy się z nim liczyć
i nagle wystarczają do tego
palce jednej ręki albo nawet
tylko palec wskazujący – nas.
To nie jest odkrywcze,
ale ożywcze za to
i za tamto,
czego już nie dogonisz –
płać teraz.
Płacz.
Pod redakcją Grażyny Marii Dzierżanowskiej