Rok 2022 stał się bardzo trudnym rokiem dla ciepłownictwa, a embargo na rosyjski węgiel spowodowało kolejne utrudnienia w dostępności węgla, z którego w Pułtusku produkowane jest 85,9% ciepła. PEC Sp. z o.o. zaopatruje się w polski węgiel, pomimo iż sytuacja geopolityczna w regionie wpływa na ograniczenie dostępności i duży wzrost cen. W styczniu i lutym br. Spółka PEC kupowała miał węglowy w cenie 550 zł/t, w marcu aż do 20 kwietnia – 700 zł/t, a na koniec kwietnia 1050 zł/t. W czerwcu Zarząd Spółki przeprowadził postępowanie ofertowe na dostawę miału na sezon grzewczy 2022/2023 r., lecz żaden dostawca miału węglowego nie odpowiedział na ofertę. 19 lipca Zarząd PEC Sp. z o.o. podpisał z jednym z wieloletnich dostawców aneks do umowy na dostawę miału na nowy sezon grzewczy. Dostawca gwarantuje dostawy miału węglowego zgodnie ze specyfikacją i według harmonogramu w miesiącach od lipca 2022 do kwietnia 2023 roku w cenie 1980 zł/t (z zastrzeżeniem możliwości zmiany ceny w dół lub w górę w razie nagłych zmian cen na rynku). Przy czym jest bardzo ważne, aby na bieżąco dysponować środkami na zakup miału węglowego i zachować płynność finansową.
Na dostawę gazu z PGNiG we wcześniejszych latach Zarząd Spółki PEC miał podpisane umowy na gaz comfort indywidualny, z gwarancją niezmienności cen w okresie ich obowiązywania. W lipcu 2022 roku zaproponowano podpisanie umowę na lata 2023 i 2024 ze stawką ponad 7-krotnie wyższą niż dotychczasowa. Zarząd Spółki PEC podpisał z PGNiG umowę na 2023 rok na gaz profit indeksowany, w przypadku której oblicza się cenę za gaz na podstawie średniej giełdowej z poprzedniego miesiąca; należałoby założyć, że będzie to rozwiązanie korzystniejsze. Odbiorców ciepła z tej kategorii nośnika energii czeka jednak wysoka podwyżka cen.
Odbiorcy ciepła z ciepłowni opalanej olejem opałowym od 1 czerwca mieli zmianę ceny o ponad 87%. Obecnie do Urzędu Regulacji Energetyki złożona została do zatwierdzenia następna zmiana podwyższająca cenę oleju opałowego. Opłaty za ciepło są ustalone w umowie podpisywanej z odbiorcą i są naliczane w oparciu o taryfy zatwierdzane decyzją Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Koszty i ceny podane w komunikacie są wyrażone w wartościach netto.
Aktualna taryfa znajduje się zawsze na stronie internetowej PEC Sp. z o.o. w Pułtusku.
W sprawie dociekań dotyczących zróżnicowania rozliczeń kosztów cen ciepła i podgrzania wody w poszczególnych budynkach należy zaznaczyć, iż mają one związek ze stanem technicznym budynku – prawidłową lub nieprawidłową izolacją instalacji grzewczych oraz ścian, które powinny chronić przed ubytkami energii, liczbą pomieszczeń, piwnic, pralni, wózkowni itp., co zarządca budynku (administrator wspólnoty, TBS, spółdzielnia mieszkaniowa) rozlicza indywidualnie, uwzględniając powstałe w wyniku zużycia ciepła oszczędności lub ubytki wskutek właściwego, lub niewłaściwego gospodarowania energią.
Nic tu budującego ani pocieszającego, wielka niepewność, podobnie jak w całym kraju i powiedzmy sobie szczerze, średnie zadowolenie z planowanych przez Rząd tzw. dopłat węglowych i do innych źródeł ciepła. W miniony poniedziałek sprawdziliśmy obecną sytuację i ceny na kilku składach opałowych w Pułtusku. Węgiel i ekogroszek można kupić od ręki, ale cena polskiego węgla to już 3400 zł za tonę, a ekogroszku 3500 zł za tonę. Tańszy jest węgiel drobniejszy i "ze Wschodu", jego cena to około 2900 zł za tonę w punktach, w których sprawdzaliśmy. Jedna z czytelniczek poinformowała nas, że jak się dowiedziała na jednym ze składów opałowych, węgiel z następnej dostawy ma już kosztować 4600 zł za tonę. Jeśli sytuacja będzie tak "rozwojowa", to bardzo prawdopodobne, że państwowy dodatek węglowy, jeśli w końcu zostanie wypłacony, nie wystarczy nawet na zakup 1 tony opału. Kto może, kupuje drewno, ale to już też stało się towarem luksusowym, po pierwsze trudno dostępnym, po drugie w cenach od 300 do nawet 750 za metr, jeśli jest połupane i z transportem do klienta. Czeka nas ciężka zima...
ED