Tego wsparcia potrzebują i dorośli, i dzieci - te szczególnie, bo to dla nich powinien być czas beztroskich zabaw, spokojnej nauki, spotkań z rówieśnikami na swoim podwórku. Tymczasem muszą się mierzyć z koszmarem wojny, żegnać bliskich, uciekać przed bombardowaniami, ogniem, śmiercią. Trafili do Pułtuska, w zupełnie obce środowisko, nie znając języka, często nie mając nic poza kilkoma osobistymi rzeczami mieszczącymi się w jednej walizce. Stąd łzy wzruszenia, smutek na buziach nawet tych najmłodszych. Pułtuszczanie, mieszkańcy całego naszego powiatu przyjęli ich z otwartym sercem. To tylko odrobinę koi ból, strach, uczucie niepewności...

źródło: pultusk.pl
Wróćmy więc do tego niezwykłego spektaklu, na który składały się wiersze recytowane w języku polskim i ukraińskim, piosenki, tańce. Odbył się 23 marca, w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 1. Był okazją do pokazania naszym ukraiński przyjaciołom, że są u nas mile widziani, że mogą tu bezpiecznie poczekać na powrót do domu, mogą na nas liczyć. Przygotowały go panie Milena Żak oraz Lesia Jermak. Wspólnie występujący uczniowie z klas IV oraz zespół "Polanie znad Dniepru" świetnie się spisali, porwali publiczność do wspólnego śpiewu, wywołali ogromny podziw i wzruszenie wśród oglądających to barwne widowisko.
- Pomysł wspólnego koncertu był dość spontaniczny. Naszym występem chcieliśmy podkreślić moc polsko- ukraińskiej przyjaźni. Była to doskonała okazja do integracji, powitania nowych uczniów oraz ich rodziców. Całemu wydarzeniu towarzyszyły ogromne emocje i każdy, kto był na nim obecny z pewnością to potwierdzi - powiedziała Tygodnikowi Milena Żak.
Potwierdzamy, polały się łzy, a występującym i paniom przygotowującym spektakl podziękowała dyrektor pułtuskiej Jedynki Anna Kamińska, również nie kryjąc wzruszenia. Zastępca burmistrza Mateusz Miłoszewski życzył dzieciakom i obecnym na widowni gościom z Ukrainy, by, jak w recytowanej na scenie balladzie Adama Mickiewicza "Powrót taty", już wkrótce znów zobaczyły swoich ojców i mężów, całych i zdrowych. Wzruszony był również prezes Związku Polaków na Ukrainie Antoni Stefanowicz, który w swojej wypowiedzi wyraził nadzieję, wręcz pewność, że naród ukraiński wyjdzie z tej wojny zwycięsko, a wszyscy którzy musieli uciekać ze swojej ojczyzny już niedługo tam wrócą.
Tego z całego serca Wam życzymy.
ED