Każdy z myślących, kreatywnych nauczycieli ma swoje metody przeciwdziałania nudzie szkolnej. Jedną z nich jest udział uczniów w konkursach. Jasne, że nie przystąpią do nich wszyscy w klasie jak jeden mąż, ale że konkursy są wielotematyczne i wieloprzedmiotowe, zatem (prawie) każdy może wziąć w nich udział. Wystarczy zachęta nauczyciela, dość uporczywa, i uczniowska myśl o zwycięstwie i wyróżnieniu, a ta myśl jest słodka jak najsłodszy cukierek.
Słodko czują się zwyciężczynie konkursu ogólnopolskiego FRASZKA, którego naczelnym celem jest szerzenie wśród młodzieży wiedzy z zakresu języka polskiego. A tych nagrodzonych i wyróżnionych jest aż siedem, siedem dziewcząt. Pomyślałam: Kochanowski, Krasicki, Sztaudynger zdejmują czapki z głów.
Ułożyłam nawet FRASZKĘ – Tak posiadły umiejętność fraszkowania/Że były w Polsce nie do pokonania. Ale po krótkiej wymianie zdań z polonistką Beatą Milczarczyk dowiedziałam się, że wpadałam w pułapkę tytułu konkursu, w którym nie o fraszkę biegało, a o znajomość polszczyzny – konkurs dotyczył literatury, nauki o literaturze i nauki o języku.
W klasyfikacji krajowej uczennice CZWÓRKI zajęły I miejsce w kategorii MŁODZIK i III w kategorii ADEPT. A indywidualnie? Pierwsze miejsce zdobyła Zofia Wądolna, trzecie Vanessa Gosiewska. Wyróżnionych było pięć dziewczynek – Julia Stefańska, Daria Chełchowska, Olga Kalinowska, Klaudia Parzuchowska, Hanna Brzozowska.
I to by było na tyle. I mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
GRAża