Tak twierdzą mieszkańcy miejscowości Kępa Zatorska w gminie Zatory, który poprosili naszą redakcję o interwencję
Chodzi o drogę, której stan przedstawiamy na poniższych zdjęciach. Trudno nią przejechać bez szwanku dla auta, po każdych opadach deszczu czy w czasie takiej odwilży, jaką mamy teraz, szczególnie. Z kolei latem, w czasie gdy jest sucho, jak nam relacjonowali mieszkańcy, unoszą się tu tumany pyłu osiadającego na sąsiadujących z drogą zabudowaniach. Dlatego mieszkańcy chcą, by skutecznie utwardzić drogę tłuczniem lub innym kruszywem, bo zdają sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy będzie problem z wykonaniem asfaltu, gdyż część właścicieli posesji nie chce lub nie może (ze względu na nieuregulowane sprawy własnościowe) przekazać gminie gruntów koniecznych do wybudowania pełnowymiarowej drogi.

Mieszkańcy chcą też spotkania z wójtem gminy Zatory Grzegorzem Falbą, do którego, po rozmowie telefonicznej, zwróciliśmy się z pytaniami w sprawie drogi w Kępie Zatorskiej. Zapytaliśmy również, czy możliwe byłoby ponowne spotkanie z mieszkańcami wsi.
Oto odpowiedź wójta, sprawnie odesłana, za co oczywiście dziękujemy.
W sprawie przebudowy drogi w kierunku miejscowości Kępa Zatorska odbyły się dwa spotkania z mieszkańcami Drwał i Kępy Zatorskiej, na których omawiano propozycję Wójta odnośnie przebudowy drogi polegającej na zmianie nawierzchni z gruntowej na asfaltową.Mieszkańcy bardzo pozytywnie odnieśli się do takiej inicjatywy podjętej przez gminę. Jedynym warunkiem realizacji inwestycji było przekazanie gminie poszerzeń pasa drogowego do szerokości wynikającej z zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy, gdyż obecna szerokość drogi (4 m) nie pozwala na realizację naszych zamierzeń. Większość zebranych wykazała się zrozumieniem i przystała na propozycję podpisując stosowne zgody, pozostali deklarowali, że to uczynią. Do dnia dzisiejszego kilkunastu właścicieli nieruchomości przyległych do omawianej drogi nie wyraziło zgody na jej poszerzenie, co uniemożliwia przebudowę. Nadmieniam, że gmina deklarowała pokrycie wszelkich kosztów geodezyjnych związanych z wydzieleniem i przekazaniem części nieruchomości.
Niezależnie od zebrań i korespondencji rozsyłanej do mieszkańców sprawę dotyczącą stanu drogi rozpatrywano na dwóch posiedzeniach Komisji Rady Gminy Zatory i dwóch posiedzeniach sesji Rady Gminy Zatory. Na sesji, po uprzednim zbadaniu przez Komisję Skarg, Wniosków i Petycji skargi wniesionej na Wójta Gminy przez jedną z rodzin mieszkającą w Kępie Zatorskiej, jednogłośnie podjęto uchwałę o odrzuceniu skargi w całości.

Na przedmiotową drogę we wrześniu 2020 r. zostało dostarczone około 160 m³ tłucznia betonowego, co pozwoliło na wyremontowanie najbardziej istotnego dla mieszkańców odcinka drogi.
Uzupełnianie nawierzchni tłuczniem stanowi tylko działania doraźne i ze względu na dużą ilość gruntowych dróg gminnych nie może być wykonywane ciągle tylko w jednej miejscowości. W związku z tym podjęto inicjatywę położenia nawierzchni asfaltowej jednak bez zrozumienia i współpracy mieszkańców z gminą nasze zamierzenia nie doszły do skutku.
Wyrażam zgodę na udział w spotkaniu z mieszkańcami, bo nigdy nie odmawiam udziału w zebraniach, jednak nie podejmuję się jego organizacji. Po dwóch organizowanych z inicjatywy gminy zebraniach oczekuję od mieszkańców konkretnych decyzji, a moje uczestnictwo traktuję jako przedstawienie stanowiska gminy i udzielenie niezbędnych wyjaśnień.
Kolejny krok należy więc do mieszkańców Kępy Zatorskiej. Jeśli się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B i zgodnie skrzyknąć się na spotkanie z wójtem. W rozmowie twarzą w twarz na pewno da się więcej ustalić niż wymieniając się pismami, skargami i odpowiedziami na nie, bo jest to tak zwane odbijanie piłeczki. Mamy nadzieję, że do spotkania dojdzie, Tygodnik tez obiecuje swoją obecność. Do tematu oczywiście powrócimy.
Ed