Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 czerwca 2025 20:40

POMOC JEST TRENDY

Ewa Bochenek o pomocy chorym dzieciom i o czułych sercach pułtuszczan
POMOC JEST TRENDY
pomoc
Dlaczego warto pomagać? Jeśli będziemy pomagać potrzebującym, będziemy stawali się lepszymi ludźmi. O pomocy rozmawiamy między sobą, słyszymy też o nich w kościołach. Dźwięczą mi w uszach słowa ks. Janusza Zdunkiewicza, że "należy miłować innych i pomagać im" i ks. Sławomira Stefańskiego, że "należy dobrze wypełniać swoje obowiązki i miłować ludzi".

Ja, od pewnego czasu, mam zasadę, że codziennie robię coś dla drugiej osoby. To są sprawy duże i małe – daję datki dla potrzebujących, piekę ciasta i dzielę się nimi z kilkoma osobami, ostatnio upiekłam pieniki i obdarowałam 18 osób, uśmiecham się szczerze i szeroko i jako osoba wierząca, modlę się za potrzebujących różnorodnej pomocy.

Dawanie daje mi radość.

A teraz jest moment, żeby zaangażować się jeszcze bardziej w pomoc innym. Tym "innym" był niedawno Antoś Szlaski. Kilka razy dziennie śledziłam wpłaty na jego leczenie. Cieszyłam się, kiedy ich przybywało. Były wpłaty po 5 tysięcy, po tysiąc zł, ale też po 1 zł, ten datek z dopiskiem: "Przepraszam, że tak mało. Zdrówka!". To jest piękne, że każdy daje tyle, ile może. Ta złotówka wzrusza z uwagi na to, że ktoś zadał sobie trudu, żeby ją przelać na konto Antosia.

Powiem szczerze, bałam się, że nie uzbieramy pełnej kwoty. I jaka była moja radość, kiedy usłyszałam od swojej córki: "Mamo, Antoś już zebrał pełną kwotę".

A teraz myślę o Stasiu, chorym na SMA, wnuku mojej przyjaciółki, osoby, którą znam blisko 20 lat. To osoba wrażliwa, ciepła, serdeczna, która zawsze znajdzie dla drugiego człowieka dobre słowo. Taka była szczęśliwa, kiedy urodził się Stasiu. Ale za kilka dni okazało się, że jest ciężko chory. Od razu pomyślałam, że muszę się zaangażować w pomoc Stasiowi. Nasza wspólna przyjaciółka, Grażynka Burdalska, wpadła na pomysł, aby zorganizować kiermasz, na który ludzie przyniosą nowe rzeczy, a inni kupią je za dowolną cenę.

Zaangażowanie ludzi jest ogromne. Telefon ciągle dzwoni, a ludzie pytają: "Czy mogę podarować srebrny zegarek?", "Mam dwie nowe koszule z metkami. Mogę je przekazać?", "Chcę upiec faworki. Mogą być?"... Ludzie spieszą z pomocą i każdy ma swój pomysł na nią. My, pułtuszczanie, potrafimy się zmobilizować. To jest piękne.

Przed nami dwie imprezy w Domu Polonii – koncert z licytacją i loterią oraz wystawienie sztuki teatralnej przez Nadleśnictwo Pułtusk.

Trzymajcie więc kciuki. Bądźcie z nami! WSZYSTKO DLA STASIA!!!

Pamiętajmy, należy pomagać! Pomaganie jest naturalnym ludzkim odruchem. Pomaganie daje radość i siłę, a dobro zawsze wraca. I jeszcze jedno: dziś my pomagamy, jutro być może my będziemy wymagać pomocy!

 

Podziel się
Oceń