Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 czerwca 2025 06:36
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Dlaczego pan oszukał?!

Takie pytanie zadał burmistrzowi Nuszkiewiczowi radny Sławomir Krysiak, podkreślając iż było to kłamstwo z premedytacją, a burmistrz oszukał mieszkańców
Dlaczego pan oszukał?!
krysiak

Chodzi o przyczyny skreślenia Akcji Katolickiej z listy współorganizatorów Dni Patrona. Przypomnijmy, że od początku mateuszowego świętowania Akcja zawsze była wymieniana na zaproszeniach i w oficjalnych dokumentach, bo Dni św. Mateusza były niejako dzieckiem działających w niej osób. W tym roku po raz pierwszy Akcji Katolickiej zabrakło i jak się okazuje, była to jednoosobowo podjęta decyzja burmistrza. Krzysztof Nuszkiewicz uzasadniał ją brakiem zaangażowania Akcji w przygotowania do Dni Patrona, dodał też, że jej przewodniczący radny Sławomir Krysiak odmówił organizowania Biegu Mateuszowego. Stąd też prawdziwe oburzenie Krysiaka, które wyraził na ostatniej sesji.

- Jeszcze na czerwcowym spotkaniu z księdzem Koskiem pan burmistrz nazwał mnie prawie złodziejem, mówiąc, że na mnie ciąży nierozliczenie się z dwóch poprzednich biegów, że jakiś smród za mną chodzi i powiedział: panu dziękujemy, pan przy tym biegu już nic nie będzie robił. Mówienie że zabrakło dobrej woli z mojej strony, jest kłamaniem z premedytacją.

Nigdy nie odmówiłem panu możliwości organizowania biegu nigdy nic takiego nie powiedziałem. Bardzo dobrze też pamiętam spotkanie z panem przewodniczącym i panem radnym w obecności księdza Koska. Czekaliśmy do końca i przynajmniej ja nie widziałem woli współpracy i dlatego poprosiłem kierownika wydziału edukacji, by zajął się tematem - odpowiedział burmistrz.

Krysiak dodał jeszcze, że organizatorem Biegu Mateuszowego była grupa ludzi z panią Radecką na czele, a on był tylko sędzią. Użyczał konta bankowego Młodzieżowego Klubu Sportowego, ale to wszystko było rozliczone z wyciągami co do złotówki.

- Nawet jeśli bym odmówił, to nie było powodu, żeby pan dokumentach i na zaproszeniach nie umieszczał Akcji Katolickiej jak współorganizatora Dni Patrona.

Do dyskusji włączył się również radny Ireneusz Purgacz

- Nie problem w tym panie burmistrzu, że pan ma określony stosunek do Akcji Katolickiej i Sławomira Krysiaka. Problem w tym, ze gmina to nie jednoosobowa spółka burmistrza Nuszkiewicza. W tym samorządzie działają określone organy, które mają określone kompetencje. I nie miał pan żadnych uprawnień do tego, żeby spośród trzech organizatorów wykreślić jednego. Bez zgody Rady która jest współorganizatorem, bez rozmowy i poinformowania o tym Akcji Katolickiej. Przyzwoitość tego wymagała (...). To co pan zrobił jest rzeczą niedopuszczalną. Panie burmistrzu, dopóki my jako klub będziemy w tej Radzie, będziemy popierać słuszne decyzje, ale nie pozwolimy, byśmy byli tylko po to, żeby podnosić ręce nad decyzjami, które pan burmistrz wcześniej podjął (...).

- Chciałbym podziękować panu burmistrzowi za jedną rzecz. Dni Patrona to takie nieślubne ale kochane dziecko kilkunastu facetów. Przez siedemnaście lat myśmy to dziecko na własnych plecach nosili. Teraz gdy weszło w pełnoletność, bo było to osiemnasty raz, okazuje się, że my jako Akcja Katolicka o nic się nie musimy martwić. Pan burmistrz przejął wszystko w swoje ręce i dlatego panie burmistrzu serdecznie dziękuje - skwitował nie bez ironii Sławomir Krysiak.

Podziel się
Oceń