Przyszło im trenować w trudnym czasie, pandemicznym. Obecnie, po dużych obostrzeniach koronawirusowych, na trening przychodzi osiem-dziesięć dziewcząt. Początki są trudne – treningów nie było aż całe pół roku. Optymizm jednak jest w drużynie – od września będzie lepiej i od września dołączą do zespołu nowe twarze, chociaż tu przede wszystkim chodzi o... nogi.
- Będziemy rozgłaszać w szkołach informacje o nowym naborze – oboje uczymy, to myślę, dołączą do nas nowe dziewczynki. Teraz to nawet trudno było dotrzeć do tych, które chcą gonić za piłką. Owszem, nasze dziewczęta namawiają koleżanki do gry, i tak mamy już dwie nowe dziewczynki, ale dwie wcześniej zrezygnowały. Rotacja jest, zresztą jak to z dziewczynami, nie oszukujmy się – trudna z nimi praca, nie taka jak z chłopcami, którzy mają straszną zajawkę na piłkę. Z dziewczynkami trzeba obchodzić delikatnie – mówi trenerka, a że coś o tym wiem, dodaję, że jak z jajkiem.
W pułtuskim KLUBIE BRIX są trzy zespoły kobiet, to: seniorki (trener Łukasz Załęski), juniorki (Łukasz Załęski) i młodziczki (Monika Brzozowska).
Pani trenerka: – Najmłodsze zawodniczki jeszcze wszystko mają przed sobą. Chociaż mam dwie dziewczynki, które grają z juniorkami, nawet wczoraj miały mecz ligowy w Pokrzywnicy, to Wiktoria i Amelka. Trenują trochę ze mną, ale głównie tam, są dobre, można je wprowadzać do wyższej kategorii.
- Możemy wziąć piłki? – pytają dziewczęta. - Możecie. Jeszcze osiem minut do rozpoczęcia treningu – odpowiada M. Brzozowska. A do mnie: - Dwadzieścia piłek zakupił nam pan Jan Kaczmarczyk, jeszcze przed koronawirusem. Dzięki panu Janowi mieliśmy opłaconą halę w trójce, jeżeli chodzi o te młodsze dziewczynki, juniorki. Dzięki tej pomocy mogłyśmy trenować, dziewczęta nie płacą żadnych składek, zajęcia są darmowe. No i mamy koszulki z logo sponsora. I jeszcze jedno, od sierpnia moja drużyna podlega pod MOSiR.
Na razie piłki będą potrzebne do.... zdjęć ("Noga na piłę!" – ja. "Uśmiech ładny!" – trenerka. "Dobrze, że zdjęcia przed treningiem" – jedna z dziewcząt ). Przed aparatem gromadzą się już moje MODELKI, to: Oliwia, Wiktoria, Amelia, Zuzia, Alicja, Nikola, Amelia. Przy okazji sesji fotograficznej pytam, czy dziewczynki oglądają mecze w telewizji. Okazuje się, że tak, najczęściej w towarzystwie taty lub dziadka. Zuzia, na przykład, ogląda transmisje z tatą Grzegorzem. – Kibicuję Legii – mówi Zuzanna.
Za chwilę rozpoczną się ĆWICZONKA. Słychać: - Nakrywamy piłeczkę! – Teraz dwie kolejeczki lewą nogą! – Blisko stopy piła. Blisko! Nikola, przodem do mnie musisz być!
Przyglądając się treningowi dziewcząt, pytam o stosowanie się szkół (Monika jest nauczycielką wychowania fizycznego w TRÓJCE) do zaleceń związanych z COVID-19. – Jest regulamin, dostosowujemy się do niego, mamy ograniczyć gry zespołowe, ale chyba nie da się tego wyeliminować całkowicie, to podstawa u dzieci. A przede wszystkim dezynfekcja – mycie rąk, zwracanie uwagi na odległość między sobą. Tak, stosujemy się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia i GIS-u, MEN-u. Wrzesień będzie bardzo trudny. A przy okazji naszego spotkania, proszę o podanie informacji o naborze dziewcząt z rocznika 2008, 2009, 2010 do naszej drużyny. Mój telefon – 509 266 788.


