Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 21:10
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Obaw jest oczywiście wiele

Z dyrektor PSP nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi im. mjr. H. Sucharskiego, Krystyną Estkowską, rozmawia Grażyna M. Dzierżanowska
Obaw jest oczywiście wiele
estkowska1
Pani dyrektor, czy to doświadczenie z ubiegłego roku szkolnego pomogło Pani w tworzeniu tej sytuacji, która przed wszystkimi polskimi szkołami?
Zdalne nauczanie potwierdziło, że zmienia się myślenie o środowisku edukacyjnym. Szkoła przestaje być postrzegana, jako jedyne miejsce, w którym uczą się dzieci, a to jest kolejną szansą dla szkoły do podejmowania działalności edukacyjnej, która będzie korespondowała z edukacją pozaszkolną. W świecie, w którym uczeń korzysta codzienne z różnych źródeł informacji, kluczowa staje się rola nauczyciela jako przewodnika, który angażuje uczniów do uczenia się na różne sposoby poprzez projekty edukacyjne, różnego rodzaju aktywności w sieci, eksperymentowanie.
Okres pandemii pokazał, że wszyscy chcemy mieć możliwość pracy, nauki, korzystania z usług edukacyjnych w każdym miejscu i czasie. Nauczyciel musi przejąć nową rolę - doradcy, trenera, uczyć – jak się uczyć, motywować, uczyć oceniać wartość informacji i przygotowywać uczniów do funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym, w którym uczniowie będą w przyszłości żyć, pracować, uczyć się. Umiejętność rozumienia cyfrowych mediów ma coraz większe znaczenie jako umiejętności kluczowe w każdej dziedzinie życia. Jest to wyzwanie dla nas nauczycieli. Nie dotyczy to samych narzędzi TIK, lecz myślenia – zastosowania tej wiedzy i umiejętności w różnych sytuacjach życiowych, angażowania uczniów w naukę.

Ja wiem, że Pani szkoła, pod wrażeniem której nieustannie jestem, zawsze przygotowana jest na tip-top i w różnych sferach. Ale, proszę powiedzieć, o obawach... Są takie? Czego dotyczą?
Obawy zawsze mi towarzyszą, niezależnie od pandemii. Nigdy nie miałam poczucia, że wszystko jest w porządku, ale pewnie dzięki temu bardziej jestem czujna.
Wracając do obaw - jest ich oczywiście wiele. Powierzchnia szkoły to 5000 m2- czy zdołamy ją zdezynfekować, czy częsta dezynfekcja nie wpłynie na samopoczucie dzieci i pracowników, czy kuchnia (3 kucharki) poradzi sobie z przygotowaniem posiłków na klika zmian (około 500 posiłków), jak organizować pracę kuchni, aby na ostatnich zmianach jedzenie było ciepłe i zachowane były wymogi sanitarne, jak zorganizować wydawanie posiłków, aby uczniowie z 5 stref nie stykali się ze sobą, jak zorganizować przechodzenie uczniów z ich strefy do pracowni informatycznej, czy hali sportowej, które są w innej strefie – czy zdążymy zdezynfekować sale podczas przerwy. Jak zorganizować świetlicę dla dzieci z różnych stref. I kolejne obawy – czy zamknąć szkołę przed rodzicami? Co z przedszkolakami i pierwszakami? To ich pierwsze spotkanie ze szkołą (trudno wyrywać dziecko z rąk rodzica). Czy rodzice dostosują się do wymogów? I wiele innych.

Jak przygotowana jest Pani szkoła na ten trudny czas? A chodzi mi o następujące czynniki: wejścia i wyjścia szkolne; badanie temperatury; zmianowość; przerwy na korytarzach; posiłki; wychowanie fizyczne; lekcyjne wycieczki szkolne; inne...
Jak wspomniałam, szkoła liczy 5000 m2. Podzieliliśmy ją na 5 stref i oznaczyliśmy je kolorami. Każda strefa ma własne wejście, toalety i strefy zewnętrzne, w których uczniowie mogą spędzać czas podczas przerw. W każdej strefie będzie 5-6 klas.
Każda klasa będzie odbywała lekcje w jednej, stałej sali. Nauczyciele będą się przemieszczać do klas. Wyjątek stanowić będzie informatyka i wychowanie fizyczne. Uczniowie w takim przypadku będą przeprowadzani przez nauczyciela. Wydzieliliśmy również 4 jadalnie w ramach każdej strefy, aby nie stykały się ze sobą dzieci z różnych grup. Ponadto świetlicę, po otrzymaniu deklaracji rodziców, również planujemy zorganizować tak, aby w grupie były dzieci w ramach tej samej strefy.
Przy każdym wejściu będą czuwały upoważnione, stałe osoby.

Maseczki. Będą praktykowane? Nie będą? Jaki jest Pani pogląd na to MASECZKOWANIE?
No właśnie! Przede wszystkim trudno sobie wyobrazić wprowadzanie w życie nakazu noszenia maseczek. Żadne dziecko nie wytrzyma w maseczce przez 5-7 godzin! Co z lekcjami wychowania fizycznego, co z jedzeniem drugiego śniadania?
O ile niezwykle rzetelnie dostosowuję się do zaleceń: maseczka w zamkniętej przestrzeni, dystans, częste mycie rąk, itd., o tyle nie jestem przekonana do maseczek w szkołach. Dużo znaków zapytania. Z wypowiedzi ekspertów wynika, że dziecko powinno nosić maseczkę pod ścisłym nadzorem dorosłego. Dziecko z jedną maseczką przez cały czas pobytu w szkole, zdejmowaną podczas posiłku, czy lekcji, odkładaną GDZIEŚ (na ławkę, do plecaka, kieszeni?), a następnie znów zakładaną podczas przerwy? Czy byłaby to ochrona czy zagrożenie zdrowia? Wracając do pierwszej części pytania: od 1 września nasi uczniowie nie mają obowiązku noszenia maseczki.

Akcesoria pandemiczne: maseczki, płyny dezynfekcyjne, mydło, termometry, rękawiczki – kto je ZABEZPIECZA, czy w wystarczającej ilości?
Otrzymaliśmy środki ochrony indywidualnej z MEN i MZ oraz z Urzędu Miasta: jednorazowe maseczki, płyny, rękawice. Przyłbice, mydło, termometry zakupione zostały ze środków szkoły. Czas pokaże, czy jest to wystarczająca ilość.

Rola szkolnej pielęgniarki, jak ją Pani widzi? Czy w ogóle w szkole jest opieka pielęgniarska na cały etat?
W szkole mamy pielęgniarkę na cały etat. To ciepła osoba, ma dobry kontakt
z dziećmi. Pielęgniarka uczy dzieci podstawowych zasad higienicznych (mycia rąk, zasłaniania nosa, ust, itd.), wyrabia nawyki prozdrowotne. Do niej należą świadczenia profilaktyczne, poradnictwo i opieka nad dziećmi z chorobami przewlekłymi i niepełnosprawnymi, udział w planowaniu, realizacji i ocenie edukacji zdrowotnej, a także doradztwo dla dyrektora i rodzica. Do niej należeć będzie ocena stanu zdrowia dzieci.

Kontakty z sanepidem... Szkoły mają jakąś gorącą linię z pułtuskim sanepidem? Kiedy Pani będzie kontaktowała się z nim, w jakich sytuacjach?
Utrzymujemy kontakt z pracownikiem SANEPID-u wyznaczonym do współpracy ze szkołami. W sytuacji podejrzenia zachorowania dziecka czy pracownika szkoła monitoruje problem zdrowotny, będąc w stałym kontakcie z rodzicami dziecka lub pracownikiem, aby wykluczyć lub wdrożyć procedurę ograniczenia, zawieszenia, kwarantannę dla części lub całości stref szkoły. Decyzję tę podejmować będę po uzyskaniu opinii Państwowej Inspekcji Sanitarnej i za zgodą organu prowadzącego.

Czy otrzymuje Pani wsparcie, jeśli tak, to jakie i od kogo?
Jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami organu prowadzącego: burmistrzem, zastępcą burmistrza, który zajmuje się oświatą oraz z panią kierownik Wydziału Edukacji. Dzięki tym kontaktom, a także z pracownikami Urzędu Pracy otrzymałam wsparcie w poszukiwaniu pracowników do obsługi szkoły.
Duża pomocą ze strony Ministerstwa Cyfryzacji i organu prowadzącego było zaopatrzenie uczniów i nauczycieli w komputery w okresie zdalnego nauczania.
Kuratorium wspiera nas merytorycznie i prawnie. Wsparciem jest również współpraca z dyrektorami szkół i przedszkoli Gminy Pułtusk. Wymiana doświadczeń, możliwość poradzenia się jest w tej sytuacji bardzo ważna. Każdego dnia otrzymuję bezcenną pomoc pracowników szkoły.

Pani kadra nauczycielska, młoda, w sile wieku, w okresie przedemerytalnym? Jak będą chronieni nauczyciele, szczególnie ci starsi wiekiem?
Moja kadra nauczycielska to w znacznej większości młodzi ludzie. Nauczyciele i pracownicy w sile wieku będą w ograniczonym kontakcie, tzn. przydzieleni są do konkretnych, stałych stref. Otrzymają maseczki i przyłbice.

Czy rodzice Pani uczniów zgłaszali zapytania o nauczanie domowe. Jeśli tak, czym je argumentowali.
Nie. Nie miałam takich zgłoszeń.

Wiem, że odbyła Pani spotkania z rodzicami pierwszaków, bardzo ważne, bo to rodzice pierwszoklasistów drżą na myśl o pierwszych krokach w szkole swoich dzieci i to jeszcze w tak trudnym, ba, niebezpiecznym dla zdrowia czasie. O czym one traktowały?

Odbyłam 6 spotkań: z rodzicami przedszkolaków i pierwszoklasistów. Każda grupa miała wyznaczoną godzinę. Zachowane były też wymogi sanitarne. Zdecydowałam się na te spotkania z uwagi na zrozumiałe obawy tych rodziców. Sytuacja wymaga, aby dać rodzicom możliwość wysłuchania, w jakich warunkach będzie przebywało ich dziecko, kto będzie jego opiekunem, którędy będą wchodzić z dzieckiem, jakie obowiązują zasady bezpieczeństwa zarówno dla pracowników, uczniów, jak i rodziców. Była to też okazja do zadawania pytań i rozmowy z wychowawcą.

ZWAŻYWSZY NA TRUDNĄ SYTUACJĘ, W JAKIEJ ZNALAZŁY SIĘ SZKOŁY, NA NAPIĘTY CZAS DYREKTORÓW I NAUCZYCIELI W ZWIĄZKU Z ORGANIZACJĄ ROZPOCZĘCIA ROKU SZKOLNEGO, SERDECZNIE DZIĘKUJĘ PANI DYREKTOR KRYSTYNIE ESTKOWSKIEJ ZA POŚWIĘCENIE CENNEGO CZASU NA WYWIAD DLA "TYGODNIKA PUŁTUSKIEGO".
Grażyna Maria Dzierżanowska

Podziel się
Oceń