Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 czerwca 2025 10:42
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Dyrektorka zwolniła radnego

Musiałam to zrobić!
Dyrektorka zwolniła radnego
sesja
Oświata jest dla wszystkich samorządów drażliwą bo kosztowną dziedziną, dlatego często dochodzi do starć na linii dyrekcja, nauczyciele - radni, burmistrz czy wójt. Jedni chcą sprostać wymaganiom organizacyjnym dzisiejszej szkoły, drudzy wszędzie gdzie można czynić oszczędności. Gdy samorządowcy bez doświadczenia w dziedzinie oświaty biorą się za jej reformę, często dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji jak w gminie Gzy. Tu dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Przewodowie Poduchownym była zmuszona wręczyć wypowiedzenie nauczycielowi, który jednocześnie jest radnym gminny. Nie miała czasu pytać o zgodę Rady Gminy, choć takie są wymogi prawne, bo wójt w ostatniej chwili okroił arkusz organizacyjny szkoły i zabrał godziny świetlicowe, uniemożliwiając radnemu pracę w pełnym wymiarze. Propozycji na pół etatu ten nie przyjął.

- Radny Paweł Zaremba miał zagwarantowany cały etat na rok szkolny 2020 - 2021 - powiedziała na nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Gzy dyrektor  Krystyna Machnowska-Stój. - Jeśli chodzi o arkusz organizacji tej szkoły to pragnę zauważyć, że wszystkie prace związane z arkuszem zostały dokonane w odpowiednim czasie, zgodnie z procedurami. Zanim arkusz organizacji został zgłoszony do Związku Nauczycielstwa Polskiego, 2 kwietnia  została przeprowadzona rozmowa telefoniczna z panem wójtem Cezarym Wojciechowskim. W tej rozmowie przedstawiłam jak wygląda sytuacja i rzeczywiście zostały wprowadzone przeze mnie oszczędności na miarę możliwości, to znaczy znacznie ograniczyłam liczbę godzin ponadwymiarowych (...). Zostały również połączone godziny zajęć dydaktyczno - wyrównawczych (...).

Pani dyrektor zwróciła też uwagę, że okrajanie arkusza ze względów ekonomicznych nie może zgodnie z obowiązującymi przepisami wpływać na jakość pracy szkoły .Tymczasem w omawianym urwano ponad 40 godzin, nie zaplanowano w ogóle etatów dla palaczy sezonowych, ograniczono grupy świetlicowe do jednej, zabrakło godzin na bibliotekę, ograniczony został również etat pedagoga. W pierwotnym projekcie arkusza, uzgodnionym z ZNP i Mazowieckim Kuratorem Oświaty, bibliotekarz, pedagog, nauczyciel świetlicy mieli pełny etat. Tymczasem nagle zrobiono 374,5 zamiast 425,5 godzin.

Zgodnie z posiadanymi przez panią dyrektor opiniami prawnymi, organ prowadzący nie może zastępować dyrektora szkoły, wprowadzając takie zmiany do arkusza. W konsekwencji doszło do absurdu, że na świetlicy opiekę zapewniono dla jednej grupy, która może liczyć maksymalnie 25 dzieci. Co z pozostałymi? - pytała pani dyrektor. Pracę na świetlicy miał również zapewnioną radny Paweł Zaremba, który po okrojeniu arkusza, już jej nie ma.

By rozwiązać stosunek pracy z radnym trzeba zasięgnąć opinii Rady Gminy, gdyż znajduje się on pod szczególną ochroną. Pani dyrektor tego nie zrobiła, co powoduje, że nauczyciel - radny może dochodzić swoich praw w Sądzie Pracy. Na nadzwyczajnej sesji radni nie zgodzili się na jego zwolnienie, choć niektórzy z nich pytali, jakim prawem wójt ingerował w arkusz organizacyjny szkoły po zatwierdzeniu go przez instytucje nadzorujące i co ma teraz zrobić dyrektor szkoły, gdy nie ma godzin, by ponownie zatrudnić zwolnionego nauczyciela. Ma mu zapłacić z własnej kieszeni? -pytał zdziwiony radny Wiesław Światkowski.

Wójt Cezary Wojciechowski sugerował, że szkolne statystyki są zawyżane, uczniowie coraz bardziej inteligentni, więc nie potrzebują pomocy dydaktyczno wychowawczej, a jeśli chodzi o pedagoga, to w tak małej szkole wystarczy 1/5 etatu. Słusznie odpowiedział wójtowi jeden z radnych, że skoro tak podchodzi do sprawy, to w małej gminie wiejskiej jaką są Gzy powinien być również wójt na 1/5 etatu, a mamy przecież na cały i jeszcze zastępcę.

O dalszym ciągu tej sprawy i rozwiązaniu problemu z arkuszami organizacyjnymi szkół w gminie Gzy, których w rzeczywistości nie ma, powrócimy wkrótce.

 

Podziel się
Oceń