Mamy trudny czas epidemii, kryzysu, również w samorządach w związku ze zmniejszonymi wpływami do gminnych budżetów. Już na jednej z ostatnich sesji burmistrz Wojciech Gregorczyk wspomniał o czasowym wstrzymaniu gminnych inwestycji, tych na które przetargi jeszcze nie zostały rozstrzygnięte, właśnie ze względu na ograniczone możliwości finansowe i niepewność co będzie dalej.
Czy to jest czas na przyjmowanie nowych ludzi do spółek? Przecież rozrastająca się administracja pociąga za sobą kolejne koszty wynagrodzeń i pogarsza tylko sytuację finansową. Jest to tym bardziej denerwujące, że w przypadku PPUK mamy do czynienia z wciąż bardzo trudną sytuacją finansową i problemami z wywozem odpadów. Nie dalej jak w końcu zeszłego tygodnia, na stronie Urzędu Miejskiego w Pułtusku pojawił się komunikat o przesunięciu wywozu odpadów z niektórych rejonów miasta z 8 na 11 maja . Jest to nie pierwsza taka sytuacja, w praktyce oznaczająca, że wystawione przez mieszkańców worki zalegały na ulicach i przy posesjach przez cały weekend, a śmieci rozwiewane były przez wiatr i rozciągane przez psy. O tym właśnie pisał, nie ukrywając zdenerwowania, jeden z mieszkańców Pułtuska, a w komentarzach internetowych przyłączyli się inni. Wytykano, że zmiany kadrowe na stanowisku prezesa nie przyniosły żadnych pozytywów, wręcz przeciwnie. W dodatku, w ostatnich dniach, powołano jeszcze członka zarządu, którym został Damian Krzysztof Szewczyk, a w zarządzie spółki pracuje już jako prokurent Jacek Przybysz. Razem z prezesem Kamilem Szczepańskim jest to aż trojka zarządzających spółką.
Podobnie jest w TBS, bo tam też powołano już prokurenta Dariusza Pietrzykowskiego, a w zarządzie pracują prezes Dariusz Ogniewski i członek zarządu Marek Siekierski. Ile wynoszą miesięczne koszty utrzymania administracji spółek? Postaramy się dowiedzieć.
Wracając do PPUK, domyślamy się, że przyczyna opóźnień w odbiorze odpadów jest wciąż ta sama czyli awarie przestarzałego sprzętu. Domyślamy się, bowiem w informacji urzędowej zmiany niczym nie uzasadniono, a nasz poniedziałkowy kontakt z władzami spółki wyglądał w następujący sposób. Telefon w PPUK odebrała miła pani sekretarka, która poinformowała, że u prezesa trwa spotkanie, a skoro dopiero się zaczęło, trudno powiedzieć kiedy się skończy. Zapowiedziałam więc telefon przed 15, bo do 15 teoretycznie wszyscy tam pracują. Dzwoniłam od 14.40 do samej 15 na różne numery telefonów, ale wszystkie moje połączenia były odrzucane. I tyle się dowiedziałam....
W tym momencie znowu wracamy do punktu wyjścia czyli wielokrotnie powtarzanego pytania na temat utrzymywania w naszej gminie spółek, które, powiedzmy wprost, są narzędziem do politycznych targów (stanowiska kierownicze), generują ogromne koszty, wciąż nie spełniając oczekiwań mieszkańców, którzy za śmieci płacą wcale niemało, a czynsze w mieszkaniach administrowanych przez TBS też mają słone. Ciągle się nas straszy, że zewnętrzna firma zedrze z nas skórę. Tyle tylko, że rozmawiając z mieszkańcami ościennych gmin przez takie firmy obsługiwanych, aż takich dramatycznych różnic w opłatach za śmieci nie dostrzegamy, za to jakość obsługi jest znacznie wyższa. W internetowej dyskusji ktoś stwierdził, że pracownikom PPUK mało płacą, więc oni nie zawsze przykładają się do pracy, stąd w śmietnikach i koło kontenerów zostają porozrzucane śmieci. Może więc zacząć im płacić godnie, więcej oszczędzając na administracji? Może z tych oszczędności pomyśleć o stopniowej wymianie sprzętu albo iść dalej i przekształcić spółkę w gminny zakład budżetowy, nad którym burmistrz będzie miał pełną kontrolę? Coś z tym fantem zrobić trzeba, ale przyjmowanie kolejnych członków zarządu i prokurentów na pewno nie jest tu dobrym kierunkiem...
ED
Zdjęcie udostępnione na fb przez jednego z mieszkańców Pułtuska. Cudowny widok z okna...
Śmieci zalegają, administracja się rozrasta
Czy to jest w porządku?
- 19.05.2020 10:24