Zgodnie z pierwotnym projektem miała być ona dziesięcioprzęsłowym obiektem mostowym o długości nieco ponad 250 metrów i szerokości 3 metrów. Kładka miała spełniać takie funkcje jak dotychczas, czyli być ciągiem spacerowym na Popławy z zatoczkami widokowymi i dodatkowo możliwością przejazdu tak zwanych pojazdów specjalnych. Chodzi tu o szybkie dotarcie na drugi brzeg Narwi służb ratowniczych - Pogotowia Ratunkowego, Straży Pożarnej, Policji.
Jak już wspominaliśmy w publikacjach z grudnia zeszłego roku, nowemu burmistrzowi marzyło się pozyskanie dodatkowych środków na most z prawdziwego zdarzenia. Rzeczywistość nieco zweryfikowała te marzenia.
- Kładka ma być poszerzona, ale nie jako most, nadal będzie miała funkcje kładki - powiedział burmistrz. - Zostanie poszerzona o metr siedemdziesiąt pięć, ale będzie bezpieczna. Do tej pory były to trzy metry plus zatoczka. Jeśli tej szerokości kładką przejeżdżałby samochód, to spacerujący ludzie musieliby uciekać do zatoczek.
W związku z zimową przerwą w pracach, jest czas na przeprojektowanie inwestycji, bo trzeba zwiększyć odporność kładki. Będzie szersza, więc i koszty jej wykonania zwiększą się o około
2,5 mln złotych. Nadal planowane jest pozyskanie funduszy unijnych na to kosztowne przedsięwzięcie, oczywiście z wkładem własnym gminy. Jak zapewnia burmistrz, kładka będzie oddana do użytku jedynie trzy miesiące później niż pierwotnie planowano, czyli w okolicach października tego roku. Nadal, jak to w poprzedniej kadencji planował były burmistrz Wojciech Dębski, miasto chce wykorzystać do pomocy przy budowie wojsko.
piątek, 20 czerwca 2025 00:21