– Jest zrobiony przeze mnie i ma szerokie koła. Ponadto ma wysoką kierownicę, żeby był wygodniejszy do jazdy. I głośną ręczną trąbkę. Pojazd wyróżnia się jeszcze dużym bagażnikiem.
Ile kosztował?
– Jego koszt to tak naprawdę związany jest z zakupem osprzętu i kół, a wynosi jakieś półtora tysiąca. Niestety, osprzęt i koła nie są ogólnie dostępne, w kraju znalazłem tylko dwa sklepy, w których te akcesoria sprzedają. Jednoślad jest wygodny i szybki. Niedawno jego właściciel pokonał nim 30 km. Bez trudu jeździ po bezdrożach, po piachu, nie zapada się.
– Tylko trzeba wrzucić najniższy bieg. Szybkość? Między 40 a 50 km na godzinę. Lekko chodzi, ale należy pilnować ciśnienia w oponach. A szerokie opony dają duży komfort jazdy na kostce brukowej, na wybojach. Jest stabilny i można nim spokojnie pokonać krawężnik. Nie, zająca jeszcze nie złapałem – śmieje się właściciel i konstruktor pojazdu. W Pułtusku podobnego roweru jeszcze nie ma. - Ale gdyby ktoś chciał taki mieć, to mu stworzę – mówi pan Piotr, z zamiłowania mechanik (tel. 517 596 470).
czwartek, 19 czerwca 2025 09:40