A to aż w kilku miejscach naszego miasta: na Widok – widowiskowy park osiedlowy; na Traugutta – wysmakowany zakątek z tężnią; w alejkach Gomulickiego – kompletna nowość nad kanałkiem; w spacerniaku przy 3 Maja (park Narutowicza) – gdzie żegnamy ruinę; na bulwarach, które swój początek biorą od plebanii bazyliki – gdzie strach się było zapuszczać.
Mowa o strefach zieleni miejskiej. Pierwsza w mieście powstała ta na Widok. Cieszy oczy i sprzyja odpoczynkowi, i co ciekawe, jeszcze bez oznak chuligańskiej dewastacji. I czysta. Najwcześniej założone trawniki już po pierwszym koszeniu, a krzewy coraz bujniejsze. Widać, że mieszkańcy osiedla już polubili swój park, a i przechodnie patrzą na niego z dużą ciekawością. W ciepłe weekendy większość ławek była zajęta przez łaknących spokoju i wypoczynku na świeżym powietrzu.
Druga ukończona strefa to ta na Traugutta, ba, z tężnią, której dobrodziejstwa poznamy dopiero wiosną, z nowo założonym zieleńcem przy jezdni – w miejscu dotychczasowego, zaniedbanego skalniaka. Z jednolitymi ławkami i koszami - jak te na Widok, też z jednakowym, nowoczesnym w stylu, oświetleniem. Z ciekawie zagospodarowanym wzgórzem od ulicy Żwirki i Wigury – krzewy płożące. Tu uwagi pułtuszczan: - Dlaczego wzgórze nie zostało zagospodarowane roślinnością aż do schodków prowadzących na Żwirki i Wigury? Czy alejki o podłożu jakoby gliniastym nie będą rozmakały podczas dżdżystej pogody? I do czego będzie służyć rząd stalowych płotków, pod którymi rosną krzewy?






Średnio zaawansowany w robocie jest spacerniak przy 3 Maja, ale i tam już widać wyraźne zmiany – są nowe schody od uliczki prowadzącej do bazyliki, czyli Benedyktyńskiej, powstają alejki. Przypomnijmy, że spacernika był miejscem szczególnie zaniedbanym i od wielu wielu lat nie modernizowanym. Podobnie jak alejki Gomulickiego, kiedyś ukwiecone, estetyczne.
Roboty w alejkach rozpoczęto od ulicy Świętojańskiej, od pomnika Nepomucena. Już widać w nich duże zmiany – mamy więc szeroki chodnik, zagospodarowaną przestrzeń przy pomniku piewcy błękitnej Narwi, tu też szachownicę. Uporządkowane są pasy ziemi od strony kanałku, co stwarza ład. Uwaga pułtuszczan? Znowu związana z częścią GLINIANYCH alejek przy pomniku Gomulickiego.
A oto i ostatnia z przygotowywanych stref zieleni. To bulwary ciągnące się od Benedyktyńskiej – plebania kolegiacka – przez przestrzeń przy szkole imienia Klaudyny Potockiej, przy szkole Bolesława Prusa i dalej... Tu, podczas naszej redakcyjnej wycieczki, sfotografowaliśmy szeroką aleję i nowo zasadzone krzewy po prawej stronie bulwaru. Ostatnia strefa? Nie! Jeszcze kilka słów o zagospodarowywanej przestrzeni przy Mickiewicza – naprzeciwko apteki mgr Gniedziejko i tuż przy sklepie LENARCIK. Tu ziemia skopana, zasadzone liczne krzewy, wykonane chodniki przy sklepie mięsno-wędliniarskim. – Niech pani jeszcze nie fotografuje – mówi mężczyzna pracujący przy sadzeniu roślin. Jeszcze nie jest najpiękniej. - A już widać, że coraz piękniej – odpowiadam.
I tak COŚ SIĘ DZIEJE. BA, WIELE SIĘ DZIEJE – PUŁTUSK ZMIENIA SWÓJ WYGLĄD, a mówiąc poetycko - PRZYBIERA NOWE OBLICZE.
Grażyna M. Dzierżanowska