Inaczej wygląda to tak, jak słynna niegdyś ławeczka zakochanych, usytuowana obok miłosnego mostku na kanałku. Pomysł byłego burmistrza, dość niebanalny, choć co do wykonania miał swoich zwolenników i przeciwników. Skoro jednak ławeczka powstała, to należałoby chyba chociaż raz w roku pomyśleć o jej odmalowaniu. Inwestycja niewielka, nakładu czasu i siły roboczej też specjalnie nie wymaga, więc o co chodzi?! Jak na razie, zakochani i nie tylko powinni ostrożnie tu przysiadać, by nie narazić ubrania albo co gorsza nie skończyć z drzazgą tu i ówdzie. Podobnie wyglądają ławki wzdłuż całej ulicy Staszica prowadzącej do kładki. Niedawno ustawione, ale już wymagające odświeżenia. Taka sugestia...
Smutny mostek zakochanych ubarwiają za to tematyczne graffiti i tu plus dla utalentowanego anonimowego artysty. No i kwiaty na tym i innych mostkach w końcu się pojawiły, z czego się bardzo cieszymy.
ED