Obligacja powinna zawierać między innymi cel emisji, a środki pozyskane z emisji muszą być wykorzystane zgodnie z jej treścią.
Ostatnio, na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, radni decydowali o emisji obligacji z przeznaczeniem na dwa różne cele. 6 mln 100 tys. złotych ma być przeznaczone na pokrycie wcześniejszych zobowiązań (wykup wcześniejszych obligacji), natomiast 1 mln 900 tys. to nowe obligacje na bieżące zadania inwestycyjne. Dodajmy, że to nie koniec, bo żeby zrealizować wszystkie zaplanowane na ten rok przedsięwzięcia z udziałem środków unijnych, gmina potrzebuje 8 mln złotych na tzw. wkład własny. W związku z tym, w bieżącym roku będą emitowane kolejne obligacje.
To wzbudziło wątpliwości radnych z klubu PiS. Ireneusz Purgacz stwierdził, że gmina musi liczyć każdą złotówkę. Powątpiewał czy wkład własny na inwestycje wyniesie aż tyle milionów, a jeśli pieniędzy będzie za dużo, to będą kusić.
- Może nauczmy się trochę oszczędzać, poszukajmy środków na zadania inwestycyjne w tym budżecie, w wydatkach rzeczowych, osobowych, w kwestiach umorzeń podatkowych, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczmy na inwestycje.
Odpowiadając radnemu, burmistrz Wojciech Gregorczyk oświadczył, że nie są w stanie tak precyzyjnie określić nakładów na inwestycje, bo się to bardzo dynamicznie zmienia, w trakcie realizacji wychodzą dodatkowe prace.
Ostro do dyskusji włączył się radny PSL Andrzej Wydra, który zwrócił się bezpośrednio do przewodniczącego Purgacza.
– Sesja to nie monolog pana przewodniczącego. Pan ma prowadzić sesję, udzielać głosu a nie recenzować każdą wypowiedź.
Wspomniał, że wcześniej, gdy gminą rządziła pani komisarz, ochoczo zapisano wkład do TBS na budowę bloku w formie obligacji, nie szukając oszczędności w budżecie.
- Wszystkie obligacje zostały zaciągnięte za czasów państwa rządów, więc nie powinienem za tym głosować. Ale jest coś takiego jak ciągłość władzy, również uchwałodawcza, jestem odpowiedzialnym radnym i dlatego zagłosuję za tym, bo inwestycje realizowane byłyby zagrożone - powiedział Wydra.
Purgacz odbił piłeczkę i wypomniał wydane przez gminę półtora miliona na zakup budynku koszarowego.
- Wtedy kolega nie miał refleksji! Nie trzeba wracać do historii, ale oszczędzać teraz, bo inwestycje są ważne, ale można je częściowo realizować z dochodów własnych, a nie tylko obligacji.
Lista inwestycji zaplanowanych przez gminę Pułtusk na ten rok ma ponad 60 pozycji. Dlatego burmistrz apelował, by podjąć uchwałę, spłacić wcześniej zaciągnięte obligacje i wiedzieć, że bezpiecznie można realizować zaplanowane przedsięwzięcia.
Ostatecznie, mający większość w Radzie radni klub PiS głosowali za uchwałą w sprawie emisji obligacji, zapowiadając jednak, że każdemu kolejnemu wnioskowi przyjrzą się bardzo dokładnie, stawiając nacisk na to, by przynajmniej część inwestycji realizować ze środków własnych.
Obligacje budzą emocje
Emisja obligacji komunalnych zawsze budziła emocje, bo jest to przecież swego rodzaju zobowiązanie, kolejny dług. Obligacje to papiery wartościowe emitowane w serii, w którym emitent stwierdza, że jest dłużnikiem właściciela obligacji i zobowiązuje się do ich wykupu
- 24.04.2019 10:57