Weszliśmy do środka całą grupką, oprowadzali nas Edward i Hubert Sieńkowscy, działający w Towarzystwie Przyjaciół Ziemi Pułtuskiej. Byli też przedstawiciele Towarzystwa Budownictwa Społecznego, rzecznik spółek gminnych i dyrektor pułtuskiego Archiwum Krzysztof Wiśniewski.
Warto było pokonać kilkadziesiąt schodów, by ujrzeć przepiękną panoramę miasta i okolicy. Mogliby ją podziwiać turyści, przy okazji zwiedzając umieszczone w budynku ekspozycje. Jest tu mnóstwo miejsca na obrazy, zdjęcia, militaria, a nawet makiety. Na górze można by ustawić stoliki, zrobić miejsce na odpoczynek po wspinaczce, kawę czy herbatę. Takie wieże widokowe w wielu miastach budzą zachwyt i zainteresowanie turystów, a w Pułtusku, gdzie brakuje ciekawych miejsc dla całych rodzin i miejscowi byliby na pewno zachwyceni Dzwonnicą.
Obiekt jest własnością parafii św. Mateusza. Kilka lat temu, z pieniędzy miejskich wyremontowano górną część schodów i strop, dalsza część prac remontowych została wpisana do programu rewitalizacji zabytkowej części miasta, który nie wiadomo czy będzie w ogóle realizowany.
- Mamy przygotowaną całą potrzebną dokumentację, ekspertyzy, uzgodnienia z konserwatorem zabytków i szkoda by było, gdyby to przepadło. Chcemy zainteresować nowego burmistrza bo z można tu zrobić naprawdę wspaniałe miejsce dla turystów, nawet etapami, ale żeby coś się zaczęło dziać - powiedział Tygodnikowi Hubert Sieńkowski.
- Znam sprawę, jestem nią zainteresowany, najpierw jednak trzeba załatwić formalności z właścicielem Dzwonnicy, czyli parafią. Musimy podpisać umowę użyczenia obiektu gminie i wtedy będziemy mogli tu inwestować. Na moje oko, potrzeba kwoty około 100 tysięcy złotych - odpowiada burmistrz Nuszkiewicz.
Mamy nadzieję że tym razem uda się sprawę skutecznie ruszyć z miejsca i już niedługo będziemy mogli się wdrapać na Dzwonnicę, pooglądać pułtuskie ciekawostki, poznać historię miasta
i zachwycać się widokiem rozciągającym się na wszystkie cztery strony świata...
poniedziałek, 16 czerwca 2025 23:03