Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 07:12
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Karnawał w Wenecji, ale nie mazowieckiej

Obrycki karnawał w Wenecji to dzieło dyrekcji DPS oraz Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych POD JEDNYM DACHEM. TYGODNIK PUŁTUSKI jest z Kabaretowymi Obryckimi Spotkaniami Artystycznymi od pierwszej edycji KOSY
Karnawał w Wenecji, ale nie mazowieckiej
ko17
Tegoroczna KOSA była piętnasta. Tę cykliczność warto podkreślić – ma ona swoje znaczenie dla niepełnosprawnych, którzy biorą udział w obryckich spotkaniach. Wiedzą, że jeśli luty to i KOSA, i całodzienne spotkanie towarzyskie, i zabawa taneczna do wieczora.

Ale niepełnosprawni to nie jedyni odbiorcy KOSY - występy kabaretowe, te sceniczne dialogi i monologi podszyte ironią, raczej mało ich interesują z wiadomych względów - przede wszystkim to ich opiekunowie, wszelcy pułtuscy dyrektorzy, kierownicy, komendanci oraz VIP-owie.

Tym razem mieszkańcy mazowieckich DPS-ów mieli powód do radości, bo oto na scenie pojawił się dwuosobowy zespół muzyczny w składzie Andrea Lattari i Oksana Reka. Porwał ich do tańca ten śpiewający duet, wyspecjalizowany w najbardziej znanych włoskich przebojach.

Kabaret? Tym razem był to Kabaret Młodych Panów. Bardzo dobry – aktorsko i tekstowo, założony w 2004 roku w Rybniku. Tu wspomnę, że w Obrytem poznałam najświetniejsze zespoły kabaretowe w kraju.

Scenografia? Z rozmachem artystycznym, barwna, korespondująca z tematem KOSY. W jej przygotowaniu ma udział dobry duch imprezy Agnieszka Pierzynowska, również prowadząca piętnastą KOSĘ. To już perfekcyjna konferansjerka.

Jaka była ostatnia KOSA? - Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem i zaangażowania pracowników, ich pomysłów, inicjatywy za organizowanie KOSY. Ogromne podziękowania i gratulacje. Poza wspaniałą atmosferą mamy tu świetna zabawę karnawałową, przepiękną scenografię i dużo gości – komplementowała starosta Beata Jóźwiak.

– Mam nadzieję, że poczujemy atmosferę słonecznej Italii – powiedziała Agnieszka Pierzynowska tuż przed wejściem zespołu muzycznego na scenę. I poczuliśmy.

Gościnny Bogdan Wojciech Łach, dyrektor DOMU, może być zadowolony.

Podziel się
Oceń