- Jestem państwu wdzięczny, że jesteście z nami, że jesteśmy dla siebie ważni – zwrócił się do zebranych dr Gajda. Powitanie trwało długie chwile. Doktor dłużej zatrzymał się przy nazwisku ministra Henryka Kowalczyka (nieobecny). – Mało jest takich ludzi, którzy walczą o miliard zł dla państwa, dla pacjentów w kraju, jednocześnie dla pułtuszczan, bo dla ministra liczy się Pułtusk. Tak jest od dwudziestu lat, odkąd jestem na rynku – zawsze pomagał lokalnej służbie zdrowia.
W atmosferę świąt wprowadził gości ks. kanonik W. Kosek. Mówił o przywróceniu wiary w człowieka. O dobru, miłości.
– Dzisiaj z dużym zawstydzeniem możemy patrzeć na świat, jaki tworzymy jako chrześcijanie. Gdy przyglądamy się naszym relacjom, gdy wsłuchujemy się w to, jak ludzie się do siebie odnoszą, wtedy gdy różnią się choćby politycznie, to z zawstydzeniem przyznajemy się do tego, że 2 tysiące lat temu urodził się Chrystus, którego my powinniśmy przyjąć za swojego PANA. To moje główne życzenie, byśmy zaczynając od siebie, budowali lepszy świat, szanujący człowieka. Niech wiara w człowieka wzrasta.




































































