Dziś odwiedził mnie w szpitalu bp Piotr Libera. Dziękuję za wizytę. Tak bardzo chciałbym zobaczyć, spojrzeć w oczy i podziękować tym wszystkim, którzy w tych dniach modlą się za mnie w parafii w Obrytem i w Twierdzy, i w Popowie. Dziękuję członkom RRN z naszej diecezji, z Pułtuska i nie tylko. Dziękuję wszystkim dobrym ludziom, których Bóg postawił w moim kapłańskim życiu i na obecnej trudnej drodze. Dziękuję za każdą pomoc przy podwożeniu mnie na badania czy do szpitala. Dziękuję za wszystkie msze święte, różańce, i inne modlitwy. W sercu jestem spokojny i ufny, że Matka Najświętsza kolejny raz przytuli mnie i pozwoli przetrwać kolejną próbę wiary.
Dołączam swoje cierpienie i obolałą modlitwę
Ks. Cezary.
My, TYGODNIK PUŁTUSKI, zapoznaliśmy się z KSIĘDZEM podczas wywiadu. Odebraliśmy go jako oddanego kapłana i ciepłego, życzliwego, serdecznego człowieka. "Zje pani może gołąbków? Gospodyni właśnie zrobiła" – zapraszał ks. Cezary. Nie skorzystaliśmy z zaproszenia, ale żałujemy, bo mielibyśmy okazję pogadać z księdzem dłużej, a jest bardzo ciekawym rozmówcą.
Dziś prosimy: Niech się Ksiądz trzyma! Będzie dobrze!!!
Dziękuję wszystkim dobrym ludziom
Z niepokojem serca z powodu choroby księdza Cezarego Siemińskiego, ale i z olbrzymią nadzieją na wyzdrowienie DUCHOWNEGO, podajemy za stroną Parafii Rzymskokatolickiej pw. św. Stanisława Kostki w Pułtusku, co pod koniec sierpnia napisał ks. Cezary do wiernych
- 20.09.2017 08:35