To wtedy, na nasze pytanie, czy go cieszy owa inwestycja, burmistrz odpowiedział: - Cieszy z tego względu, że nie są to konkurencyjne sklepy dla tych, które funkcjonują obecnie. - Z dużej chmury mały deszcz - powiedział nam mężczyzna spod dworca. - Jak to u nas, więcej obietnic niż realizacji. Mówiono, że dziś głowa miasta cieszy się już z innego powodu - podobno niebawem ruszy budowa centrum handlowego Quick Park w dawnej jednostce wojskowej i podobno K. Nuszkiewicz już wydał decyzję o warunkach tej budowy. Zapytaliśmy o to burmistrza i jak się okazuje, wszystko nie wygląda tak różowo, bo i w przypadku Quick Parku procedura urzędowa została wstrzymana na wniosek inwestora. Dlaczego? Najlepiej byłoby dowiedzieć się u źródła, czyli w siedzibie developera, który ma budować centrum handlowe przy al. Wojska Polskiego. Na stronie Real2B Development, w zakładce Projekty odnajdujemy obszerny opis planowanej w Pułtusku budowy. Na konkrety musimy jednak poczekać, gdyż rzecznik prasowy firmy jest dostępny tylko pod adresem mailowym, więc nie mieliśmy możliwości zadania pytań telefonicznie.
A wracając do STOP SHOP-u, pytanie o dworzec autobusowy pozostaje wciąż otwarte - będzie czy nie będzie, a jeśli nie będzie, to co z podworcowym obiektem. I jeszcze jedno - skoro STOP SHOP miał być oddany do użytku, jak zapowiadał austriacki inwestor oraz deweloper, w pierwszym kwartale 2017 roku, to dlaczego burmistrz na początku tegoż roku nie pisnął nam ani słówka, że coś jest nie tak. Krzysztof Nuszkiewicz wyjaśnia, że zaniepokojony brakiem postępu inwestycji, sam skierował pisemne zapytanie do IMMOFINANZ, ale nie uzyskał jeszcze odpowiedzi. My skontaktowaliśmy się telefonicznie z rzecznikiem prasowym firmy Przemysławem Wardęgą i to co usłyszeliśmy, niestety nie rokuje dobrze dla przyszłości zdewastowanego i opustoszałego terenu dworca PKS. Otóż, rzecznik poinformował nas, że pułtuski STOP SHOP, na skutek odgórnych decyzji strategicznych, został wstrzymany i na razie nic więcej na ten temat nie wiadomo.
Dla przypomnienia sprawy "TP" wraca do tekstu z 10 stycznia 2017 roku
Pułtuszczanie byli z niego dumni i chociaż dzisiaj przedstawia dość smutny widok, darzą go dużym sentymentem. Niedługo zniknie z mapy miasta. O czym mowa? O dworcu PKS przy Daszyńskiego Na razie jest tam szaro-buro, nie ma baru, nie ma kwiaciarni i upominków, nie ma kiosku Ruchu. Na ławkach siedzą smutni pasażerowie, ale jest gdzie się skryć przed niesprzyjającą pogodą, obecnie przed silnym mrozem. Wypisz wymaluj – dawne obrazy z epoki słusznie minionej... Ruch też mały. Gdzie te czasy, kiedy tłoczyliśmy się i do kasy biletowej, i do autobusów. W niedalekiej przyszłości zniknie dworzec, chociaż bryła będzie zachowana. Z wniosku z marca ubiegłego roku złożonego przez reprezentującego Stop Shop, a pozyskanego od burmistrza Krzysztofa Nuszkiewicza wynika, że powstanie budynek handlowy o powierzchni sprzedaży do 2000 m kw. wraz z miejscami parkingowymi, pylonem reklamowym i infrastrukturą techniczną niezbędną do funkcjonowania zabudowy. Jej szczegóły? Budynek będzie jednokondygnacyjny o płaskim dachu. Projekt budowy "będzie odpowiadać wymaganiom przepisów szczególnych" (ochrona środowiska, przyrody i krajobrazu, dziedzictwa kulturowego i zabytków oraz dóbr kultury współczesnej). I co ciekawe – jak wynika z projektu, zostaną zachowane ceramiczne ozdoby w kolorze brązu– te od strony postoju taxi (z napisem PUŁTUSK PKS i elementami dekoracyjnymi) i te od Daszyńskiego, obecnie zasłonięte drzewami (napis PUŁTUSK i stylizowane elementy kurpiowskie). - Ceramika będzie zachowana, zgodnie z wytycznymi mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków – powiedział TYGODNIKOWI burmistrz Krzysztof Nuszkiewicz. – Dokładnie nie wiemy, co się będzie znajdowało wewnątrz STOP SHOP-u, to na razie tajemnica handlowa, gdyż wciąż trwa nawiązywanie umów między inwestorem a tymi, którzy będą wynajmować powierzchnie handlowe, chociaż wiem, że będzie w nim np. duża księgarnia sieciowa. Ważne, że bryła zostanie zachowana. Czy mnie cieszy ta inwestycja? Cieszy z tego względu, że nie są to konkurencyjne sklepy dla tych, które funkcjonują obecnie. Będzie STOP SHOP, a stacja autobusowa? Burmistrz Nuszkiewicz: - Na czas budowy obiektu handlowego przystanki pojawią się - najprawdopodobniej - w pobliżu Urzędu Pracy. Później funkcję stacji niejako będzie spełniał STOP SHOP, będzie on przecież ogólnie dostępny.
STOP SHOP odchodzi w dal. A co z Quick Parkiem?
STOP SHOP, jak niesie miejska wieść, odpłynął. Jeszcze 10 stycznia bieżącego roku, podczas wizyty TYGODNIKA w RATUSZU, burmistrzem Nuszkiewicz rozmawiał telefonicznie z osobą zaangażowaną w budowę przestrzeni handlowej w miejscu dworca autobusowego i nic nie wskazywało na to, że z inwestycji będą... nici
- 19.06.2017 08:04