Założyciel i przewodniczący KLUBU Gazety Polskiej jest człowiekiem skromnym. Kiedy Jan Kisiel podnosi jego wkład w organizację Pułtuskiego Festiwalu Biegów, mówi: - Nie przeceniajmy mojej roli, mój wkład był symboliczny. Udzielał się mój syn, Grzegorz. O kim mowa? O Jerzym Kaczyńskim, z którym rozmawialiśmy o promocji miasta, o ogólnopolskim zlocie JAWORZNIAKÓW i o lokalnej społeczności. Ciekawe rozważania
– Żyjemy w małej społeczności i w tej małej społeczności występują różnice zdań, a chodzi o to – tłumaczy J. Kaczyński - żeby ta społeczność zrosła się w pewną wspólnotę. I właśnie tego typu imprezy budują wspólnotę celów i wspólnego systemu wartości, działania. Podziwiam np. twórców Pułtuskiego Festiwalu Biegów, bo z grubsza biorąc, wszystko to wyglądało na jedną wielką improwizację... Gdyby nie doświadczenie Domu Polonii i Sławka Krysiaka w organizowaniu tego typu imprez, gdyby nie organizacja wspólnot zwołujących się do działania, FESTIWALU by po prostu nie było.
Jeśli o wspólnoty chodzi, to przewodniczący Kaczyński uważa, że w Pułtusku brakuje "spięcia na forum Dom Polonii i władze miasta". A dokładnie chodzi działania, które reklamowałyby miasto. – I tu są potrzebne szerokie działania i praca przez lata, promocji nie da się zrobić w małej grupie, na ograniczonym terenie i ad hoc. Sam Dom Polonii robi wiele, promuje miasto na różnych forach, ale w dziedzinie promocji miasta mamy olbrzymie zaległości. To nam się uwidoczni, kiedy powstanie obwodnica Pułtuska i dużo mniej ludzi będzie wjeżdżało do miasta. Jeśli ludzie będą poruszać się obwodnicą, nie zapamiętają miasta i w tej chwili już powinniśmy myśleć o czymś, co będzie zachęcało do odwiedzania Pułtuska.
Klub Gazety Polskiej... Ten powstał dzięki "wspólnemu oglądowi rzeczywistości" grupy ludzi. Takiego w Pułtusku nie było, chociaż w ościennych miastach, owszem, istniały. Pułtuski KLUB powstał latem ubiegłego roku i dziś liczy około 40 osób. Jego cel? Ogólnie rzecz ujmując, to "promocja pewnego systemu wartości i pewnego systemu zachowań wobec otaczającej nas rzeczywistości". – KLUBY Gazety Polskiej działają w różnych aspektach, najczęściej w aspekcie historycznym, w promocji historii, patriotyzmu i systemu wartości. Zajmujemy się więc weteranami, bierzemy udział we wszystkich imprezach związanych z Żołnierzami Wyklętymi. Chodzi nam, żeby historia nas jednoczyła, nie dzieliła - objaśnia J. Kaczyński, któremu też chodzi o to, żeby "zarazić" młode pokolenie polskością i tradycją, i historią, i żeby młodzi wyraźnie odczuwali swoje korzenie.
Co przed klubowiczami Gazety Polskiej? Ważne przedsięwzięcie - ogólnopolskie spotkanie JAWORZNIAKÓW, młodocianych więźniów okresu stalinowskiego. – Chodzi nam, żeby w tym zlocie wzięła udział pułtuska młodzież z LO, bo JAWORZNIACY to piękna karta naszego ogólniaka. To oni, w obozie w Jaworznie, odsiadywali karę, a później w sąsiednich kopalniach odbywali służbę wojskową, dwa i pół roku, kopiąc węgiel. Złamane życie - relegowanie ze szkoły, więzienie... Ten fragment historii jest zakłamany... I tę kartę pułtuskiego LICEUM chcemy wykorzystać do promocji patriotyzmu wśród naszej młodzieży.
Ogólnopolski zlot JAWRZNIAKÓW, wśród nich dwóch pułtuszczan (w sumie skazanych licealistów było siedemnastu), planowany jest na 11, 12 i 13 czerwca.
poniedziałek, 16 czerwca 2025 19:33