Niecodzienne zdarzenie miało miejsce przy osiedlu KEN, obok Delikatesów Centrum
edabek
19.05.2017 07:03
strazak
Oto mama - dzika kaczka - spacerowała po ulicy z piątką maleństw. Zrobiło się niemałe zamieszanie i utworzył korek. Dzika kaczka była bardzo śmiała i towarzyska. Gdy samochody zatrzymywały się, zamiast uciekać, podchodziła do ludzi. Przechodząc na chodnik, wybrała drogę przez kratkę studzienki ściekowej. Niestety, jedno z jej maleństw wpadło do studzienki. Zauważył to mój kolega, który zatrzymał się idąc na ryby. Próbował podczepić malucha na błystkę, ale ten sprytnie się wyhaczał. Kaczka z czwórką małych poszła w kierunku al. Wojska Polskiego, pozostawiając pisklę na łasce ludzi.
Zadzwoniłem do Urzędu Miasta do wydziału opieki nad zwierzętami i pracująca tam pani szybko powiadomiła straż pożarną. Nie minęło 10 minut, a przy studzience już stał wóz strażacki. Bardzo szybko udało się strażakom usunąć kratkę i wydobyć kaczątko, które porzucone przez rodzinę, znalazło dom w pobliskim gospodarstwie.
Kolejny raz naszym strażakom należą się wielkie podziękowania za to, że każde zgłoszenie ma dla nich wielką wagę.Wielki szacunek dla Was Panowie, za nie lekceważenie naszych braci mniejszych.