Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 czerwca 2025 19:19
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Ostro i z humorem

Podsumowujące pół roku pracy spotkanie burmistrza z mieszkańcami, które odbyło się a Auli Akademii Humanistycznej, przyciągnęło mniej osób niż to organizowane po stu dniach od objęcia funkcji przez Krzysztofa Nuszkiewicza. Na sali zasiedli przede wszystkim emeryci i ludzie po pięćdziesiątce
Ostro i z humorem
burmistrz
Jak zwykle brakowało młodych, tych do których należy przyszłość naszej gminy. Z czego to wynika, że panuje u nas ogólny marazm i zniechęcenie do wszelkiego działania? Problemy są, potrzeby również,ale mało kto chce je nagłośnić, zapytać wprost, wyjaśnić i poznać szanse na rozwiązanie. Komentarze i narzekania na forach internetowych nic tak naprawdę nie dają, poza podniesieniem ciśnienia temu czy owemu. A na takim spotkaniu można zapytać burmistrza i gminnych urzędników wprost i od razu poznać odpowiedź.
Mimo wszystko, było naprawdę ciekawie. W ogólnym wstępie Krzysztof Nuszkiewicz przedstawił ważniejsze dokonania spółek i gminnych jednostek oraz obecne i przyszłe inwestycje. Oto ciekawsze fragmenty jego wypowiedzi.

ODWAŻNA DEKLARACJA

Jest już gotowy projekt pełnowymiarowej sali gimnastycznej przy Publicznej Szkole Podstawowej Nr 3.

- Dzisiaj powiedziałem bardzo odważne zdanie, że jeżeli w okresie tej kadencji nie uda mi się chociażby wybudować fundamentów,to nie startuję na drugą kadencję -powiedział Nuszkiewicz.

By wywiązać się z tej obietnicy i startować w przyszłych wyborach, burmistrz musi się rozejrzeć za środkami zewnętrznymi. Potrzeba ok. 3 mln.

Od pozyskania środków zależą również ambitne plany wybudowania przedszkola przy Zespole Szkolno -Przedszkolnym w Przemiarowie. Za to 2 miliony złotych na żłobek miejski już są. Gmina musi dołożyć 800 tys. i budowa rusza niebawem, bo w planach jest jej zakończenie jesienią, jeśli oczywiście procedura przetargowa i wyłonienie wykonawcy przebiegnie sprawnie. W nowym żłobku mają być 52 miejsca.

WIĘCEJ SERCA

Mówiąc o dokonaniach spółek, a konkretnie PPUK z nowym prezesem Sławomirem Blochem, burmistrz wspomniał o nowych ławeczkach,koszach na śmieci, klombach, odświeżonej zieleni miejskiej. Super czysto jeszcze nie jest. Potrzeba więcej serca do sprzątania u pracowników przedsiębiorstwa, ale i wsparcia nas mieszkanców, bo bez tego się nie da. Apelujemy raz jeszcze, by śmieci lądowały w koszach, a jeśli nawet akurat kosza pod ręką nie ma, to można przecież papier schować do torebki czy kieszeni, zamiast rzucać gdzie popadnie! Podobnie jest z domowymi śmieciami. Choć po reformie wszyscy mieszkańcy za swoje śmieci płacą, to i tak zdarza się podrzucanie na sąsiednie posesje i inne podobne akcje.

O innych spółkach i realizowanych przez nie przedsięwzięciach już za tydzień.

PSZTYCZEK DLA STRAŻY MIEJSKIEJ

Z drażliwym tematem czystości wiąże się właśnie problem skuteczności działań Straży Miejskiej. Na spotkaniu z burmistrzem niezbyt pochlebnie wyraził się o naszych strażnikach jeden z mieszkańców, mówiąc o nich "dwaj panowie – jeden drajwer, drugi pilot, jeżdżą po mieście bez zapiętych pasów, jakby ich przepisy nie obowiązywały. Z tej wypowiedzi wynikało, że poza tym jeżdżeniem nic konkretnego nie robią. Wprawdzie burmistrz stanął w obronie strażników,mówiąc że to również dzięki nim w Pułtusku jest tak bezpiecznie, ale przyznał też, że więcej powinni karać niż w kółko upominać, bo to nie budzi respektu. Jakby jeden zapłacił 50 zł za niesprzątniętą psią kupę, a drugi za bałagan na posesji, to wiadomości poszłyby w eter i jakiś tam pozytywny skutek na pewno przyniosły. Także więcej odwagi i stanowczości panowie strażnicy!

KANALIZACJA NA DOBREJ DRODZE

Ogromna i kosztowna inwestycja jaką była budowa kanalizacji na Popławach i ulicy Nasielskiej, miała być krokiem w przyszłość i dobrodziejstwem dla mieszkańców. Najwyraźniej jednak nie wszyscy wzięli to sobie do serca. Po wybudowaniu kanalizacji, proces przyłączania przebiegał dość opornie. Tymczasem warunkiem pozytywnego rozliczenia pozyskanych ogromnych środków zewnętrznych na to przedsięwzięcie, jest osiągnięcie tak zwanego efektu ekologicznego- czyli przyłączenie się do nowej sieci kanalizacyjnej odpowiedniej liczby gospodarstw domowych. Na szczęście,w ostatnich miesiącach,dzięki spotkaniom burmistrza z mieszkańcami i akcji informacyjnej, sprawa ruszyła z miejsca. Do kanalizacji przyłączyło się kilkaset rodzin i wygląda na to, że magiczny efekt uda się osiągnąć.

MIASTO DOBRZE ROZŁOŻONE

To odwołanie jednego z mieszkańców do hasła promującego Pułtusk jako Miasto dobrze ułożone. W swojej wypowiedzi wskazywał miejsca zaniedbane, zabałaganione,będące wielkim wstydliwym dla Pułtuska śmietnikiem. Wymienił między innymi stary szpitali, nieszczęsne zrujnowane koszary, drewniane przedszkole przy ul. Kościuszki i wielką szczurzarnię, jaką są budynki przy alei Wojska Polskiego. My tę wypowiedź rozbijamy na czynniki pierwsze i o każdej sprawie z osobna będziemy pisać, podobnie jak o innych zgłaszanych na spotkaniu.

IMPREZY W INNEJ ODSŁONIE

Nie trzeba być specjalnie spostrzegawczym, by zauważyć,że miejskie imprezy cykliczne, takie jak Jarmark średniowieczny, Dni Patrona Miasta, ,Wianki czy chociażby Festiwal Klenczona przyciągają coraz mniej widzów. Przyczyna? Na pewno znudzenie wciąż powtarzaną formułą. Imprezy są kosztowne, a przy takiej frekwencji można powiedzieć, że są to pieniądze wyrzucane w błoto. Dlatego od przyszłego roku mają zajść rewolucyjne zmiany. Jakie? Kosztowny Festiwal Klenczona będzie jednodniową imprezą z koncertem upamiętniającym artystę, mateuszowe świętowanie też z mniejszą pompą, a bardziej dla ludzi- bez barwnego korowodu i być może uroczystej sesji Rady Miejskiej, za to z bardziej wyszukanymi atrakcjami. Będą i inne zmiany, które po konsultacjach społecznych zostaną wprowadzone do kalendarza miejskich imprez. Trzymamy za słowo i będziemy informować na bieżąco.

 

 

Podziel się
Oceń