Przypomnijmy, że na terenie zrujnowanych pułtuskich Koszar ma powstać nowoczesna galeria handlowa, w której pomieści się kilkadziesiąt sklepów i ponad 600 miejsc parkingowych oraz całotygodniowe czterosalowe kino. Firma deweloperska już sprzedaje powierzchnie handlowe w pułtuskim Quick parku, choć do sfinalizowania formalności jeszcze długa droga.
Jak zapowiadają, będzie to świetnie skomunikowana przestrzeń publiczna o różnorodnych funkcjach, również kulturalnych, pozwoli też zagospodarować sensownie i estetycznie zaniedbany, zdegradowany teren. Powstanie też ponad 200 miejsc pracy.
Radni przyjmowali te rewelacje z rezerwą. Najbardziej interesował ich problem istniejących budynków koszarowych. Co z nimi będzie po wybudowaniu Quick parku? Dominik Buczkowski zapewniał, że żaden nie zostanie zburzony. Zgodnie z wolą konserwatora zabytków będą zabezpieczane, a potem stopniowo zagospodarowywane.
- Mamy pomysł, co z nimi zrobić, ale to wymaga czasu - powiedział.
Sławomir Krysiak stwierdził, że absolutnie nie jest przeciwko inwestycji, bo oznacza ona miejsca pracy i wpływy z podatków do gminnej kasy. Uważa tylko, że firma która na własność wykupi teren o tak dużej wartości, który po zagospodarowaniu przynosił będzie spore zyski, powinna mieć obowiązek doprowadzenia do należytego stanu istniejących na tym terenie obiektów. Jeśli zostanie zrealizowany pomysł burmistrza o kupnie budynku stojącego równolegle do ulicy Tysiąclecia, to kosztowny problem, na pewno ku uciesze konserwatora zabytków, przejdzie z tej firmy na gminę.
Z kolei Ryszard Befinger poruszył kilka wątków tej sprawy. Po pierwsze zdziwił się, że konserwator zabytków teraz wyraził zgodę na podział koszarowego terenu na kilka działek, gdyż wcześniej była mowa jedynie o możliwości kupna i zagospodarowania całego obszaru. Po raz kolejny poddał w wątpliwość pomysł wyremontowania budynku wzdłuż ulicy Tysiąclecia na mieszkania. Po pierwsze, jak mówił wcześniej, są to kolosalne koszty remontu, po drugie ciężko byłoby mieszkać, gdyby na tyłach wielorodzinnego domu, gdzie trzeba zapewnić miejsca parkingowe dla wszystkich mieszkańców, było duże centrum handlowe. O porządku i spokoju mieszkańców trudno tu jego zdaniem mówić. Remont i przeznaczenie na mieszkania można byłoby rozważyć gdyby firma budująca Quick park kupiła i podarowała gminie ten budynek. Jej przedstawiciele z uśmiechem potraktowali ten pomysł. Wniosek był jeden "nic nie ma za darmo".
Inwestorzy Quick parku przewidują, że budowa rozpocznie się na początku przyszłego roku, a jesienią 2018 nastąpi uroczyste otwarcie obiektu. Do końca tego roku ma być podpisany akt notarialny z dotychczasowym właścicielem Koszar, bo na razie sporządzono umowę przedwstępną. Właśnie o to pytał przewodniczący Andrzej Wydra, wyrażając obawę czy firma nie kupi tylko wydzielonego obszaru, który będzie jej potrzebny do wybudowania centrum handlowego. Część weźmie gmina (prawdopodobnie taki jest warunek powstania u nas Quick Parku, bo podejrzewam że jest to transakcja wiązana - powiedział Wydra), a pozostanie jeszcze fragment zabałaganionego, straszącego jak do tej pory terenu, należący do dotychczasowego właściciela.
Damian Buczkowski uspokoił radnego, że na dzień dzisiejszy firma kupuje cały teren bez jednego budynku, właśnie tego przy ul. Tysiąclecia. Teren jest trudny, więc zakupione budynki zostaną zabezpieczone i być może znajdzie się inwestor, który zechce je zagospodarować na mieszkania, gdyż Real2B Development taką działalnością się nie zajmuje. Jej przedstawiciel zapewniał że nie chcą źle. W miastach, których Quick parki powstały, wszyscy są zadowoleni, centra stanowią atrakcyjne dla mieszkańców i przyjezdnych miejsce.
Ewa Dąbek
wtorek, 17 czerwca 2025 03:45