Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 08:22
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Książka dla ludzi

Promocja książki Zdzisława Pieńkosa "Wyprawa Janusza Radziwiłła na Kijów w 1651 roku"
Książka dla ludzi
pienkos

Do Czytelni Pułtuskiej Biblioteki Publicznej im. Joachima Lelewela przybyli ci, którzy Zdzisława Pieńkosa znają i cenią, jako długoletniego nauczyciela pułtuskiego liceum Skargi, historyka z pasją i trenera pułtuskich ciężarowców. Teraz wystąpił w zupełnie innej roli - jako autor książki historycznej, takiej "dla ludzi, do czytania", jak to określił współprowadzący spotkanie Radosław Lolo - dyrektor Ośrodka Badań nad Mazowszem "ATENA", prodziekan Wydziału Historycznego AH, który niezwykle ciekawym wprowadzeniem w siedemnastowieczne realia historyczne, zachęcił słuchaczy do przeczytania książki Zdzisława Pieńkosa i głębszego poznania kontrowersyjnej postaci, jaką do dziś jest Janusz Radziwiłł.
- Niezależnie od tego, czym nas się teraz karmi, tym co po nas zostanie są książki. Wszystkich książek nie da się spalić, zawsze jakaś zostanie. Dlatego też wielkim wydarzeniem w dziejach lokalnej społeczności powinno być to, że mieszkaniec naszego miasta publikuje, w dużym i szanującym się wydawnictwie, książkę która w sposób przystępny, zgrabny przedstawia najważniejsze wydarzenia kampanii litewskiej 1651 roku, działań Janusza Radziwiłła - powiedział Radosław Lolo dodając, że z wielu powodów powinniśmy znać i chwalić się historią staropolską, czasami Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Zdzisław Pieńkos obszernie mówił o motywach i okolicznościach powstania swojej książki. Wybrał temat, który do tej pory był traktowany przez historyków po macoszemu. Chciał też przedstawić mniej jednoznaczną ocenę postaci Janusza Radziwiłła. Chciał pokazać okoliczności, jakie skłoniły go do pewnych, potem negatywnie ocenianych posunięć.
Na spotkaniu autorskim Zdzisław Pieńkos podziękował Akademii Humanistycznej, za pomoc w korzystaniu z materiałów źródłowych w trakcie przygotowywania publikacji oraz swojej żonie Wandzie Konieckiej - Pieńkos, za to że go do pisarskiego trudu mobilizowała, a także podjęła się korekty książki, która dzięki temu mogła być wydana wcześniej. My gratulujemy wiedzy, uporu i pracowitości, które pan Zdzisław potrafił przekuć na ogromny sukces. Tak już ma, że jeśli czegoś się podejmuje, to zawsze świetnie mu wychodzi. Świadczą o tym również sportowe sukcesy jego wychowanków.

Podziel się
Oceń