Nowe porządki widać już od wejścia na pułtuską komendę. Każdy musi się zarejestrować u dyżurnego, podając swoje dane z adresem, otrzymuje identyfikator i jest odprowadzany przez funkcjonariusza. Komendant tłumaczy, że jest to podyktowane przepisami, a te są po to, by ich przestrzegać, wyrabiać dobre nawyki.
Z poniedziałkowego spotkania z mediami można wywnioskować, że jest bardzo zaangażowany w to co robi i chce się jak najwięcej dowiedzieć o problemach w mieście i powiecie oraz zadaniach, które stoją przez miejscowymi policjantami. Plany ma również ambitne. Myśli o powołaniu posterunku w Winnicy i być może zanarwiańskich gminach, które pod tym względem po tej pory były traktowane po macoszemu. Ma śmiały pomysł na zmianę organizacji ruchu w mieście, która jego zdaniem rozładowałaby korki (o szczegółach już niebawem). Chce zwiększyć skuteczność działania i aktywność dzielnicowych, by jak mówi "dzielnicowy nie był jak grypa, o której wszyscy wiedzą że jest, ale nikt jej nie widział". Największym marzeniem komendanta Mikołajczyka jest wybudowanie nowego budynku komendy. Nikt chyba nie zaprzeczy, że w obecnym trudno pracować, ze względu na panujące tu warunki. Przed komendantem spore wyzwanie i pertraktacje z władzami powiatu dotyczące działki pod budowę. Dodajemy, że być może w tej sprawie poradziłyby władze miasta. Swego czasu burmistrz Krzysztof Nuszkiewicz wspominał, że gmina Pułtusk mogłaby pertraktować z powiatem na temat przekazania działki pod budowę nowej komendy w zamian za przekazanie obecnej siedziby, którą po remoncie można by zaadaptować na mieszkania komunalne. Pomysł wart przemyślenia...

Nowym rzecznikiem prasowym pułtuskiej komendy policji została st. sierż. Milena Kopczyńska. W policji pracuje od 2008 roku. Przez ostatnie siedem i pół roku była funkcjonariuszką Wydziału Ruchu Drogowego i jak niesie wieść gminna, siała postrach wśród naszych kierowców. Pani sierżant życzymy podobnej skuteczności w działaniu i sukcesów na nowym stanowisku, licząc na owocną współpracę