Patrząc na to zdjęcie obok, trudno zrozumieć, czemu ten fatalnie prezentujący się przystanek akurat się ostał i straszy od dawna naruszoną konstrukcją. A chodzi o przystanek PKS w Płocochowie – przy granicy z Kokoszką - który niegdyś został poważnie uszkodzony w wyniku wypadku drogowego. Jakiś dobry człowiek (majsterkowicz amator) połatał co nieco naprędce i tak już parę lat ów przystanek straszy podróżnych swoją chwiejną konstrukcją i niepokoi stanem technicznym. My, okoliczni mieszkańcy, rozumiemy, że naprawa wiąże się z pewnymi kosztami, ale przecież ciągle słyszymy i czytamy, że bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu i jeżeli mamy na czymś oszczędzać, to na czymś innym. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że głównymi pasażerami autobusów PKS są dzieci, a huragany ostatnio szaleją jak nigdy.
wtorek, 17 czerwca 2025 22:13