Przedstawicielki rodziny przedwojennego policjanta złożyły na ręce komendanta Mikołajczyka bukiet białoniebieskich kwiatów.
Minister Henryk Kowalczyk: - Pan komendant wspomniał już, że najważniejszą potrzebą człowieka jest poczucie bezpieczeństwa. Doceniamy to szczególnie wtedy, kiedy wokół możemy obserwować wiele zagrożeń i tragedie. I dopiero widzimy, jak bardzo potrzebne jest nam poczucie bezpieczeństwo. Polscy policjanci pokazali w ostatnie tygodnie i lata jak bardzo dobrze to poczucie bezpieczeństwo nam zapewniają. Również takie poczucie bezpieczeństwa mamy w powiecie pułtuskim, dzięki ofiarnej pracy i poświęceniu wszystkich policjantów. Za to wszystko wyrazy wdzięczności i wielkie ukłony.
Ks. biskup Roman Marcinkowski wyraził radość z tego, że przełożeni pułtuskich policjantek i policjantów dostrzegają ich zdolności i kwalifikacje, piękne postawy. Życzył "wewnętrznej radości, żebyście byli przekonani, że jesteście potrzebni, że praca w policji to wasza życiowa droga, że mundur jest waszym wyróżnikiem i że on was zobowiązuje. Żebyście mu byli wierni i żebyście mogli jak najpiękniej służyć naszej ojczyźnie i wszystkim obywatelom".
I zastępca Komendy Wojewódzkiej w Radomiu, insp. Marek Świszcz mówił o etosie (Traktuj innych tak, jak chciałbyś sam być traktowany) policjantów II RP, którym kierują się również współcześni stróże porządku publicznego.
Ks. prof. Józef Mandziuk nie krył, że "dużo jest do poprawienia w policji", mówił też o poważaniu i traktowaniu policjantów i o tym, by policjanta mieć za przyjaciela, za pomocnego człowieka. Podał za przykład angielską policję.
Nagrody rzeczowe i listy gratulacyjne od samorządu powiatowego wręczono aplikantowi sztabowemu Markowi Biegale, aspirantowi Adamowi Ciesielskiemu i sierżantowi sztabowemu Marcinowi Dulębie. Burmistrz Krzysztof Nuszkiewicz przekazał nagrody trojgu funkcjonariuszom – asp. szt. Edycie Mikulskiej – Kisiel, st. asp. Katarzynie Grzechnik i mł. asp. Bogdanowi Ulatowskiemu. Medal XXV-lecia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów przyznano aspirantowi Grzegorzowi Pawelczykowi.
Pozaoficjalna część spotkania odbyła się w górnym krużganku, po której nastąpił rejs gondolami po Narwi.



