'- Chciałbym – mówi burmistrz – żeby nasze zieleńce wyglądały tak, jak ten przy krajówce, przy starym szpitalu, a zieleniec powstał dzięki sponsorowi. Nie trawy i chwasty, ale zieleńce z krzewami wysypane kamieniem. I tak wzdłuż dróg wojewódzkich, krajowych i gminnych będzie ujednolicenie estetyki. Mamy także w planach przejęcie od krajówki niezagospodarowanego terenu leżącego przy drodze do Warszawy, na którym stoi witacz. Stanąłby tu nowy witacz, a niezagospodarowaną obecnie przestrzeń pokryłyby kwiaty i krzewy. Na razie możemy pochwalić się pięknymi zieleńcami przy fontannie!
Dobra współpraca ze wszystkimi zarządcami dróg pozwala myśleć pozytywnie o wyglądzie miasta. Wycięte zostaną uschnięte drzewa, a te znajdują się przy Daszyńskiego i alei Wojska Polskiego (na wycięcie oczekują również kikuty drzew przy Świętojańskiej - po nawałnicy) i uschnięte drzewa w pasażu Klenczona. Ronda, Prezydentów: Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego, zagospodarowane zostały przez miasto. Dlaczego? Burmistrz twierdzi, że zbyt długie byłoby oczekiwanie na zagospodarowanie ich przez krajówkę.
Spotkania z pułtuszczanami... Niedawno odbyło się takie na osiedlu domków jednorodzinnych vis`a vis I cmentarza, gdzie znajduje się placyk, na który mieszkańcy mają swoje pomysły (rodzice - plac zabaw dla dzieci, starsi mieszkańcy - teren zielony, dla lubiących wysiłek fizyczny – siłownia napowietrzna). Niedługo zapewne takie spotkanie odbędzie się przy Sportowej, gdzie plac zabaw dla dzieci zamknął inspektor nadzoru. – I słusznie – mówi burmistrz. – Zagrażał bezpieczeństwu dzieci. Nie jestem za sprzedażą tego terenu, ale tę działeczkę można by było sprzedać, a plac zabaw zrobić na terenie MOSiR-u. Zobaczymy, co powiedzą zainteresowani.
Zakończono prace przy budowie skate parku. – Zrobiliśmy go od nowa, płyta, jak to się mówi, była po taniości. W konstrukcji brak było wentylacji, stąd mieliśmy zbutwiałe płyty, grożące zawaleniem. Teraz mamy płytę wodoodporną i z wentylacją.
- Kanałki, Wzgórze Abrahama, alejki Gomulickiego i przystań na Solnej – to sprawy szczególnie pilne – rzuca podczas jazdy K. Nuszkiewicz. Przystań. Tu burmistrz WIDZI muszlę koncertową, przy niej miejsca siedzące oraz w pobliżu hotelik dla żeglujących po Narwi. – Przedsięwzięcie olbrzymie, szacuję je na 2 miliony złotych.
Kanałki – wszystkie wymagają rewitalizacji. - Prace związane z głównym przewidziane są na 2017 rok. Kanał przy Rybitwi zrewitalizowany zostanie w rok później – burmistrz podaje te wiadomości z wyczuwalną ostrożnością. – Albo w drugiej kadencji – rzuca.
Te plany to melodia bardzo dalekiej przyszłości. A kanały? - Pierwszy proces, najtrudniejszy, już za nami. Wiemy, że Skarb Państwa jest ich właścicielem, czyli zawiaduje nimi pan starosta. A starosta przekaże je burmistrzowi, myślę, że jeszcze w tym roku.
W planach też kino letnie i odejście od parkowania na rynku.
Miejskie ukwiecenie. Tu o dziwo, burmistrz zgadza się ze mną, że kwiaty na latarniach w starej części miasta nie zdobią i nie rosną kaskadowo, a szpecą. Stąd w najbliższym czasie zostaną wymienione. – Wsadzimy ładne – mówi włodarz – takie w obejmach z każdej strony latarni. Przy fontannie również mamy zmiany, 4 tysiące kwiatów! Pomalowany też zamkowy parkan dzięki sponsorowi panu Grzegorzowi Czernikowi, który wykonał nasadzenia. Dostawiliśmy ławek, a wszystkiego strzeże kamera.
Czystość miasta? – Nowy prezes PPUK wprowadził dodatkowy dyżury dla sprzątających, czyli od 20 do 21. Przypomnę, że zasadnicze sprzątanie trwa do 16. Potrzeba jeszcze więcej koszy, choćby przy ławkach na Daszyńskiego w obrębie dworca autobusowego. A poza tym uzupełniliśmy chodnik na Nasielskiej... A przed nami porządkowanie reklam i trawników przy supermarketach (Topaz, Rossmann, Mrówka).
Roboczy rekonesans poza miastem to Kokoszka i Płocochowo (nowe przystanki autobusowe). – A między ulicami Warszawską i Nasielską przydałaby się trasa rowerowa z utwardzoną nawierzchnię – mówi burmistrz.
Przy PSP nr 3 K. Nuszkiewicz zwraca moją uwagę nowy parkan. Szkoła niedługo wzbogaci się o salę gimnastyczną. – Ponadto będzie tu ładny teren zielony. Jak coś robić, to robić! Na uwagę, czy realizacja nakreślonych planów nie pogłębi zadłużenia miasta, burmistrz odpowiada: - Poradzimy sobie, oszczędzamy, gdzie możemy.
PS Tuż po wspólnym objeździe wycięto, wskazane przez TYGODNIK, uschnięte drzewa w pasażu Klenczona i wyrównano chodnik. Przy ławkach na Daszyńskiego zamontowano kosze na śmieci.
Oszczędzamy, gdzie możemy
Burmistrz, od początku swojej kadencji, objeżdżał miasto co tydzień. Od wiosny, jak twierdzi, objeżdża włości, zwracając uwagę na tzw. niedoróbki i estetykę terenu, codziennie. Od niedawna spotyka się również z pułtuszczanami na tzw. spotkaniach terenowych. Do jednego z niedawnych objazdów Pułtuska, zaczynających się od Warszawskiej, został zaproszony "Tygodnik Pułtuski"
- 09.08.2016 15:31